Włosy Donalda Trumpa. Prawdziwe czy nie? |
Zapewne nie zdziwi Was, że naukowiec Mark McCullough, który wynalazł metodę zagęszczania włosów, której pochodną jest Vivèse Senso Duo Oil, jest do nabycia w formie zdjęcia na serwisie stockowym jako „inteligentny prawnik”. Mark McCullough istnieje naprawdę i jest republikańskim politykiem z Oklahomy, dentystą z Ottawy albo specjalistą od chiropraktyki w Battle Creek. Do wyboru, do koloru. Ale żaden Mark McCullough nie pracuje w Instytucie Higieny i Urody w Zurychu. Zakładając hpotetycznie, że podobny Instytut rzeczywiście istnieje.
Vivèse Senso Duo Oil: Dr Mayer jak czeski film
Instytut Higieny i Urody w Zurychu istnieje za to na eBayu i na licznych
innych stronach z cyklu „samo się zrobi”, na których jego naukowcy zajmują się opracowywaniem
plastrów przeciw łysieniu „Dermicos Vive”, a także niezwykle skutecznych sposobów
na wydłużenie rzęs, czyli „Make Lash Eyelash Growth Enhancer”. Przy okazji
naukowcy z Zurychu opracowali jeszcze jeden, równie skuteczny preparat,
cudownie zatrzymujący siwienie włosów: „Grey Active Ultra”, który, co warto
odnotować, został przebadany przez Uniwersytet Stanowy w Scranton. Czyli musi
być skuteczny… Ale wrócmy do Vivèse
Senso Duo Oil.
„Nazywam się Robert Mayer i jestem specjalistą z zakresu chorób włosów i
skóry głowy”. Tak informuje strona sprzedażowa Vivèse Senso Duo Oil. Okazuje się, że Robert Mayer jest też „pracownikiem”
jednego z biur rachunkowych w dawnej stolicy Polski, jest też Robertem Q., wdzięcznym
klientem Air Ambulance Service oraz, z racji swojej inteligentnej i godnej
zaufania aparycji, licznie występuje na różnych stronach internetowych, jako
ekspert. Generalnie może być i doktorem Mayerem, a nawet dr Štrosmajerem ze „Szpitala
na peryferiach”. Stary, czeski film.
Po przebrnięciu przez kilka akapitów wywodów dra Štrosmajera vel Mayera, w
których przekonuje nas, że lepiej mieć bujne i wspaniałe włosy niż przerzedzone
i marne, docieramy do sedna naukowego „odkrycia” specjalistów z Instytutu
Higieny i Urody w Zurychu. Które można streścić w prostym, żołnierskim zdaniu.
Żołnierskim, gdyż sam dr Mayer raczy nas wojskowymi odniesieniami: „Prawda
jest taka: aby zahamować proces wypadania włosów, a następnie sprawić, by
zaczęły odrastać, nie wystarczy regularne stosowanie szamponów i odżywek. (…) Potrzeba
czegoś silnego – prawdziwej broni przeciw gubieniu włosów, która będzie
bezpieczna i skuteczna. Broni, która
będzie w stanie zablokować DHT – związek odpowiedzialny za łysienie
androgenowe”. (za occasionforyou.com, uwypuklenia moje).
Vivèse Senso Duo Oil a blokowanie DHT
Pomysł prosty, wspaniały, i faktycznie sprawdzony klinicznie. Istnieją
przebadane środki medyczne blokujące 5α-Dihydrotestosteron (czyli DHT, który powstaje w tkankach z
testosteronu i stanowi jego ponad dwukrotnie silniejszą odmianę). DHT jest
aktywną formą testosteronu i faktycznie odpowiada m.in. za łysienie. A przy okazji
testosteron (prekursor DHT) ma wpływ anaboliczny na organizm i podnosi libido, ale
również zwiększa ryzyko wystąpienia raka prostaty oraz zwiększa poziom
cholesterolu. Ma więc i plusy i minusy. Co z kolei oznacza, że lepiej nim nie manipulować
na własną rękę i w razie potrzeb skonsultować
się z lekarzem!
A manipulować DHT można. Przykładem
mogą być leki bazujące na finasterydzie,
które w efekcie stosowania ograniczają przekształcanie testosteronu w DHT i są
używane w walce z łysieniem (chociaż głównie używa się ich do łagodzenia
objawów przerostu prostaty). Generalnie leki z tej grupy są na receptę i nie
mogą ich stosować kobiety w ciąży (a nawet dotykać, gdyż finasteryd wchłania
się przez skórę a lek może mieć negatywne konsekwencje dla rozwoju płodu).
Na szczęście finastrydu w Vivèse
Senso Duo Oil nie ma. A co jest? Oddajmy głos doktorowi Mayerowi: „Nie są
to jednak składniki, których właściwości zagęszczające włosy są powszechnie
znane. To precyzyjnie dobrane proporcje trzech substancji roślinnego
pochodzenia: ekstraktu z tarczycy bajkalskiej i wyciągu z kiełków soi i
pszenicy”.
W jaki sposób mieszanina tychże składników w precyzyjnie dobranych
proporcjach miałyby blokować przekształcanie testosteronu w DHT? Nie wiem, a dr
Mayer nie wyjaśnia. Tarczyca bajkalska używana jest jako środek redukujący stany
lękowe i depresyjne (co faktycznie ma sens w przypadku wypadania włosów), ale w
tym przypadku należałoby zacząć od rozwiązania przyczyn. Związku z
ograniczeniem powstawania DHT nie znalazłem.
Kiełki soi zawierają w sobie tak wiele minerałów, protein i witamin (z
wyjątkami), że można je śmiało stosować na wszelkie możliwe dolegliwości. I
mówię to całkowicie szczerze. Soja powinna stanowić jeden z podstawowych
składników diety, gdyż z powodzeniem zastąpi wiele, znacznie droższych,
suplementów. Pszenica w porównaniu z soją wypada nieco gorzej, ale z całą
pewnością jej unikanie nie ma większego sensu.
Sumując wywody doktora Mayera, ani soja, ani pszenica, ani tarczyca
bajkalska nie powoduje zmniejszenia przekształcania testosteronu w DHT, co
właściwie rozkłada na łopatki całe „naukowy” dowód skuteczności Vivèse Senso Duo Oil.
Vivèse Senso Duo Oil, cena, opinia
Ostateczna opinia o Vivèse Senso Duo
Oil może być tylko jedna. To marketingowy bełkot. „Tylko w ten sposób włosy
stawały się gęstsze o 7% w trakcie pierwszego tygodnia stosowania. Prawdę
mówiąc, zgłaszały się do mnie osoby, którym przestały wypadać włosy w trakcie
pierwszych 48 godzin. Wiele z nich odzyskało silne i gęste włosy w 2 tygodnie”.
Pozazdrościć. Zwłaszcza, że włosy rosną w tempie ok. 1 cm na miesiąc.
Reasumując. Blokowanie powstawania DHT jest faktycznie potwierdzoną kuracją
ograniczającą wypadanie włosów. Niestety, nie ma wiele wspólnego z wymienionymi
składnikami Vivèse Senso Duo Oil,
które nie zadziałają na tej płaszczyźnie. Jeśli już, to dostarczają skórze i
włosom witamin z grupy B (aczkolwiek nie wszystkie wchłaniają się przez skórę)
i innych przydatnych składników, co powinno poprawić stan włosów.
Zanim więc wydacie 159 zł (tyle kosztuje Vivèse Senso Duo Oil), warto przejrzeć ofertę aptek i internetowych
aptek. Podobnych cudów nie brakuje, a są sporo tańsze. A jeśli wypadnie włosów
faktycznie stanowi dla Was problem, skonsultujcie się z lekarzem, gdyż leki
naprawdę ograniczające tworzenie DHT z testosteronu istnieją i pomogą skutecznie
walczyć z problemem.
Też obserwuję ich nachalne reklamy i moim zdaniem z urzędu powinni być ścigani bo wciskają wierutne kłamstwa . Żal mi tych naiwniaków którzy się na to nabierają i płacą absurdalnie duże pieniądze za olejek , który może jedynie poprawić wygląd skóry .
OdpowiedzUsuńPrzychylam się. Nasze państwo nie dokłada żadnych starań, by podobne procedery ukrócić, a z drugiej strony wiara ludzi w reklamę jest nierzadko porażająca. Kto wie, może kiedyś to się zmieni :)
UsuńDzięki za komentarz!
wszystkie podstrony reklamujące prowadzą do :http://occasionforyou.com/ a tam żadnego adrsu , zamówiłem olejek a dostałem szampon,bez instrukcji użytkowania, bez paragonu i adresu nadawcy, mogę zwrócić - ale gdzie, komu; ostrzegam to ściema i szara strefa!!!
UsuńMat, dziękuję za komentarz. Dzięki Tobie wiele osób zaoszczędzi sobie stresu i pieniędzy. Co do wspomnianej strony, to co jakiś czas tajemnicza firma zmienia domeny i za miesiąc cała strona może znajdować się na innym adresie, a produkt może nazywać się zupełnie inaczej (aczkolwiek będzie to dokładnie ten sam produkt). Trzeba zachować czujność i uważać za obietnice graniczące z magią.
UsuńRaz jeszcze dzięki za wartościowy komentarz.
Dziękuję, ludzie są naiwni, a w rozpaczy chwytają się wszystkich możliwych i niemożliwych sposobów, dlatego stają się łatwym łupem dla rekinów marketingowych i innej maści oszustów. gdyby ten środek był taki skuteczny, nie trzeba by było go tak nachalnie reklamować.
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie! To prawda, że im większe pożądanie produktu uda się wywołać u Klienta, tym łatwiej takiego Klienta przekonać do "prawdziwości" dowolnego absurdu. Ale dopóki państwo nie zacznie ścigać podobnych procederów, dopóty jesteśmy skazani na absurdalne reklamy nieskutecznych produktów.
UsuńDzięki za komentarz!
Ta opinia sprawdza się we wszystkich promocjach, które właśnie się kończą w dniu, w którym je otwierasz. To zwykłe wyłudzanie pieniędzy, i jako takie powinno być ścigane przez prokuraturę.
OdpowiedzUsuńKiedyś dałem sie namówić na Grey Active Ultra. Po złożeniu zamówienia odezwał się telefon od dostawcy z informacja, że trzy opakowania ampułek dadzą 100 % efekt. Ja pozostałem przy jednym. Oczywiście żadnej zmiany koloru włosów nie zauważyłem i utwierdzałem się w przekonaniu, że mnie nabrali. Pod koniec miesięcznej kuracji był telefon z kolejna propozycją dokupienia kolejnych opakowań. Zamiast zamówić poinformowałem dzwoniącą panienkę, że miałem tylko kłopot na granicy z identyfikacją mojej osoby bo w paszporcie jestem siwy a faktycznie jestem teraz brunetem. Zatkało ją i zakończyła rozmowę. Nie wiedziała co powiedzieć poza dowidzenia.
OdpowiedzUsuńPo prostu DZIĘKUJĘ. Właśnie walczyłam ze swoją intuicją, która krzyczała w mojej głowie: "naiwniaczka" (bo chciałam sobie zrobić prezencik) i kliknęłam gdzie mi ona wskazała(intuicja). Dziękuję Tobie i jej.
OdpowiedzUsuńDzięki za ten post. Jako trycholog wiem, że to cudo to ściema, ale wielu ludzi daje się nabierać. Włosy mogą wypadać - szczególnie u kobiet - nie tylko z powodu aktywności androgenów. Ciekawe zatem co takiego jest w składzie, co rozwiązuje absolutnie wszystkie problemy. Btw - wiele osób traci włosy z powodu np. chorób tarczycy. To znaczy, że "cudo" również reguluje jej pracę? Albo leczy z anemii...Pomijam już nawet kwestię biologicznie i anatomicznie niemożliwych efektów. Ech... ;)
OdpowiedzUsuństosowałem w/w olejek przez kilka miesięcy i efekt zerowy jak wiele tak reklamowanych preparatów , poprostu nie daj się nabrać , to nie jest nic nadzwyczajnego co powoduje zmiany we włosach
OdpowiedzUsuńPO ROKU STOSOWANIA ZERO EFEKTU !!!
OdpowiedzUsuńudało sie
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że te komentarze to działania konkurencji... Vivese to jedyna rzecz, która mi pomogła w łysienem
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest swietny, Mi tez pomógl. Jako jedyny
Usuń