Erekton Fast i Vigrax, suplement diety na potencję

Egon Schiele

Zażył tajemniczy preparat i stał się super kochankiem! A tak przynajmniej głosi hasło reklamowe z plakatu dołączonego do strony prezentującej suplement diety „Erekton Fast”. Na tajemniczo zamazanej fotce uśmiecha się do nas super kochanek po pięćdziesiątce i jego szczęśliwa partnerka, która równie dobrze może mieć lat 25, jak i ponad 40. Kto wie. Ważne, że dzięki specyfikowi Erekton Fast jest szczęśliwa niczym posiadaczka szafy pełnej latynoskich kochanków. 

Skład suplementu diety Erekton Fast

A to nie wszystko. Poniżej mamy „faceta”, który potrafi się kochać 2 godziny! Jak on to robi? Rzuca nam pytanie dział marketingu Erektonu Fast oczekując, że zaczniemy się zastanawiać „jak on to robi?”. I właśnie o to w reklamie chodzi. O proste skojarzenie naszych oczekiwań z produktem. Robert Cialdini byłby dumny!

Erekton Fast składa się z klasycznych suplementów diety, od lat polecanych przez medycynę naturalną i nienaturalną na problemy z potencją. A przy okazji polecanych na wiele innych problemów, jak potrzeba szybkiego przyrostu masy mięśniowej, chroniczne zmęczenie, apatia, otyłość i wszystko, co tylko Wy, jako klient, sobie zażyczycie.

W Erektonie Fast znajdziecie klasykę suplementów diety: żeń-szeń, czarny pieprz, cynk, selen i argininę. Czyli substancje, których mniej czy bardziej hipotetyczne moce opisywałem już przy okazji innych suplementów. I jednocześnie substancje, które jedynie wspomagają organizm w walce z życiowymi problemami. Same z siebie, bez zmian w stylu życia, na wiele się nie zdadzą, o czym reklama zdaje się nie pamiętać. Przynajmniej oficjalnie. 

Jak Erekton Fast zmienia się w Vigrax

Ciekawsza jest sama konstrukcja strony. Jeśli na nią klikniemy (gdziekolwiek), trafimy na stronę innego specyfiku, o wdzięcznej i z niczym niekojarzącej się nazwie Vigrax. Oczywiście wszelkie prawa zastrzeżone, chociaż nie wiem, co na to Pfizer. 

Co znajduje się w tabletkach Vigrax nie wiem, gdyż sprzedawca uchylił jedynie nieznaczne rąbka tajemnicy informując, że skład jest w 100% naturalny, zawiera L-argininę, żeń-szeń i buzdyganek naziemny oraz tajemniczy „Unikalny blend będący główną substancją aktywną Vigrax. Został opracowany przez sztab ekspertów, dlatego skutecznie przywraca erekcję godną gwiazdy porno”. Nie wiem, czy do zamówienia dodają kamerę, ale w końcu przyda się kamerka w smart phonie względnie innym iPadzie. Co do naturalnego składu i skuteczności. Gliniana cegła, worek ziemniaków i suszone uszy nietoperza również mają naturalny skład. Gwarancja w 100% naturalnego składu to nie to samo, co gwarancja działania zgodnego z opisem.

Natomiast strona jest wartościowa, gdyż informuje o tym, co powoduje zaburzenia erekcji. Lista jest krótka a na jej czele znajduje się palenie papierosów (85% przypadków zaburzeń), spożywanie alkoholu (72%) i nieodpowiednia dieta (64%). Nie wiem na ile są to dane wiarygodne, gdyż strona powołuje się na „Towarzystwo Medycyny Seksulanej” (polecam przeczytać dokładnie, zwłaszcza „Seksulanej”), które raczej nie jest Polskim Towarzystwem Medycyny Seksualnej, na czele którego stoi Andrzej Depko, kolega Ewy Wanat z jednego z programów radiowych. 

Tak czy inaczej, polecam wziąć sobie tę listę do serca i walkę z ewentualną, faktyczną bądź potencjalną impotencją zacząć od rzucenia palenia (za co będzie wdzięczne i ciało, i portfel, i współpracownicy jak i rodzina), od rzucenia alkoholu (jak wyżej) i od zmiany diety (również jak wyżej). 

Zanim rzucicie się na Vigrax, warto zacząć kurację od zmiany swojego stylu życia. To drugie ma sens, to pierwsze to przykład myślenia życzeniowego. 

Potencja a papierosy, alkohol i zła dieta

Ile kosztuje Erekton Fast? Sprzedawca na stronie twierdzi, że 8 tabletek to wydatek rzędu ok. 40 zł. W aptece internetowej (wybranej przypadkowo), Erekton Fast kosztuje 24,86 zł za dokładnie takie same 8 tabletek. Zanim więc rzucicie się do zakupów, rzućcie okiem do aptek internetowych.

Ile kosztuje Vigrax nie wiem, gdyż sprzedawca uparł się wysłać mi darmowe opakowanie. A jak powszechnie wiadomo, jeśli dostajesz coś za darmo, to towarem w transakcji jesteś Ty. Nie lubię być towarem, więc odpuszczę sobie darmowy Vigrax.

Wniosek z powyższego? Jeśli faktycznie macie problemy z potencją a jednocześnie dymicie jak parowóz ciągnący wagonów „ze czterdzieści” pod stromą górę, tankujecie tyle, ile właściciel klasycznego, amerykańskiego krążownika szos a zamiast racjonalnego odżywiania poszliście w kierunku produktów uporczywie reklamowanych w tivi jako zdrowe, to jest to dobry moment, aby zmienić swoje życie.

A że rzucanie alkoholu, papierosów i frytek z hamburgerem boli? Boli, ale na pewno mniej niż impotencja. Niech to zdanie będzie moim wkładem w rozwój Wszechświata.