za PixaBay (CC0, Domena Publiczna) |
- Jest interes do zrobienia! - Interes? - Tak,
interes. - A ile można stracić?
Jeśli nie znacie tego dialogu z Kabaretu Dudek, to żałujcie. Z tego, co wiem,
skecz o wdzięcznym tytule „Sęk”
sięga swoimi korzeniami czasów międzywojennych, ale w XXI wieku na aktualności
nie traci. A nawet, dzięki istnieniu rynkowi Forex i reklamą platformy iForex, zyskuje na swojej doniosłości.
Janina Godlewska zarabia, KNF ostrzega
Strona reklamowa cypryjskiej platformy iForex prezentuje – Janina Godlewska! Kim jest Janina
Godlewska? „Janina Godlewska jest
90-letnią milionerką”. I bynajmniej nie doszła do swoich milionów dobrze
płatną pracą, trafionej szóstce w totolotka albo drogą odziedziczenia wielkiej
fortuny po krewnych zza oceanu. Nic z tych rzeczy. Janina Godlewska do swoich
milionów doszła inwestując, względnie spekulując, na rynku Forex, wyciągając z niego
w ostatnim miesiącu „19 836,87 złotych”.
Sporo. Jak ona to robi??
Pani Janina Godlewska (w swej brawurze albo głupocie spece od marketingu w
reklamówce iForex użyli zdjęcia staruszki z kabriolecie, będącego od lat
tematem wielu memów) ma szczęście należeć do mniejszości inwestorów, którzy na
rynku forex zarobili. A my mamy to szczęście, że pani Janina Godlewska nie jest
psem ogrodnika i podzieliła się z nami swoją metodą zarabiania na Forex. Metoda
jest prosta, klarowna i bezwzględnie skuteczna. Do tego można ją skompresować
do prostych, żołnierskich słów:
- Zarabianie na długiej pozycji: kup taniej sprzedaj drożej,
- Zarabianie na krótkiej pozycji: sprzedaj drożej, odkup taniej.
Proste? Oczywiście! Jeśli nie wiesz, czym jest długa i krótka pozycja,
wyjaśniam w telegraficznym skrócie: długą pozycję zajmujesz, kiedy faktycznie
kupujesz jakieś dobro (np. kilogram ziemniaków), krótką pozycję zajmujesz
wtedy, kiedy sprzedajesz coś, czego nie masz (np. mogę sprzedać Ci kilogram
ziemniaków, które od kogoś pożyczę, a dopiero później je odkupię). To
oczywiście uproszczenie, ale jeśli tak podstawowe terminy jak krótka i długa
pozycja nic Ci nie mówią, trzymaj się od rynku Forex z bardzo, bardzo i jeszcze
raz z bardzo daleka.
W przeciwieństwie do optymistycznej reklamy internetowej, skierowanej do
naiwnej części społeczeństwa (w tym do emerytów, co nawet, parafrazując CK
Dezerterów, nie nadaje się do sądu dla ludożerców), faktyczne efekty
spekulowania na rynkach Forex mają opłakane skutki. Dowód? Raport naszej
Komisji Nadzoru Finansowego, który stwierdza, iż około „82% aktywnych klientów korzystających z internetowych platform
transakcyjnych rynku forex poniosło stratę” (źródło KNF). Co więcej: „UKNF
przypomina, że inwestowanie z wykorzystaniem dźwigni finansowej wiąże się z
wysokim ryzykiem, a ewentualna strata może być wyższa niż początkowy depozyt”
(ibidem).
Lewarowanie w przypadku straty
Jak widać po danych KNF, pani Janina
Godlewska należy do wybitnych inwestorów. A dzięki dźwigni finansowej nie
musiała dysponować wysokim kapitałem początkowym, by handlować walutami na
przykład z rządem Chińskiej Republiki Ludowej, z maklerami Citi oraz z tysiącami
emerytów na całym świecie, dorabiającymi sobie do pensji na Forex. Na marginesie – tak naprawdę
emeryci z całego świata nie handlują bezpośrednio na Forex, ale na platformie
brokera (na przykład iForex), po
kursach ustalanych przez brokera na podstawie faktycznych kursów na Forex.
Wracając do dźwigni finansowej,
zwanej również lewarowaniem lub lewarem, przed czym ostrzega KNF. Jak donosi
reklamówka iForex: „Lewar to
narzędzie, które pozwala Ci inwestować niewielkie ilości pieniędzy, a
otrzymywać w zamian dużo większe. Lewarowanie to jedyna rzecz czyniąca rynek
Forex tak zyskownym”. Dlaczego lewarowanie to „jedyna rzecz czyniąca rynek Forex tak zyskownym” nie wiem, ale być
może zgubiłem się w tym skrócie myślowym (a może autor tekstu nie do końca
wiedział, o czym pisze?).
Faktem jest, że lewarowanie na iForex
sięga 1:50, co oznacza, że każde faktycznie zainwestowane euro pozwala
dokonywać transakcji za 50 euro. A to z kolei oznacza, że rosną również zyski
(1 procent od 1 euro to jakby mniej niż 1 procent od 50 euro). Ale, skoro KNF
(i nie tylko) twierdzi, że statystycznie stracisz na swoich spekulacjach, to
jak lewarowanie przełoży się na Twoje zasoby finansowe w przypadku poniesienia
straty?
O ile dźwignia finansowa w przypadku zarabiania sprawdza się znakomicie, o
tyle w przypadku strat może skończyć się nie tylko zamknięciem Twojej pozycji i
utratą wniesionych kapitałów, ale również koniecznością pokrycia dalszych
strat. Jak dużych? Jeśli nie potrafisz używać zleceń „stop loss”, Twoje straty w przypadku stosowania dźwigni finansowej
mogą znacząco przekroczyć wartość wniesionych depozytów. Co w skrajnych
przypadkach może skończyć się koniecznością dokonania poważnych dopłat na
pokrycie należności.
Po co babcię denerwować, czyli ryzyko
Czy odpowiednie ostrzeżenia znajdziemy na stronie platformy iForex? Oczywiście, po angielsku. Ale
jak powszechnie wiadomo, każdy emeryt w Polsce biegle zna angielski oraz doskonale
orientuje się we wszelkich ryzykach związanych z rynkiem Forex, nie ma więc
powodu, aby stosowne informacje o ryzykach tłumaczyć na polski. Wedle iForex wystarczyło spolszczyć
interfejs.
Dlaczego nie przetłumaczono informacji o ryzyku? Być może zgodnie z
koncepcją jednej z piosenek Wojciecha Młynarskiego: „Po co babcię denerwować? Niech się babcia cieszy!”. Patrząc z tej humorystycznej
perspektywy, informacja o ryzykach nie będzie szczególnie mocno eksponowana, a reklama
jedynie o niej wspomni (zapewne z konieczności wynikającej z regulacji
prawnych). Po co babcię denerwować?
Na wszelki wypadek na stronie reklamowej iForex znajdziemy informację,
atakującą potencjalnych Klientów kuriozalnym zadaniem: „Zarabianie Sposobem Pani Janiny jest w 100% darmowe, dlatego nic nie
ryzykujesz, nie musisz nic inwestować i nie ma żadnego prawdopodobieństwa, że
to oszustwo”.
Co pozostawię bez komentarza.
Na podstawie: globalnews365.eu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz