Dawno, dawno temu… W
sumie to nie tak znowu dawno. W ubiegłym wieku. Otóż w tym ubiegłym wieku twórcy
powieści fantastyczno-naukowych i scenarzyści filmów, którym nie sposób
zarzucić zdrowego rozsądku a których dzieła obecnie stały się kultowe,
prześcigali się w nakreślaniu przyszłości naszej dzielnej cywilizacji. Przyszłości
było wiele – od post apokaliptycznej wizji grup nomadów walczących o każdą
kroplę paliwa, poprzez zmutowane pająki-giganty gustujące w ludzkim mięsiwie i średniowiecznych
rycerzy okładających się na odległych planetach mieczami świetlnymi, po
przejęcie władzy nad światem przez maszyny. To ostatnie, patrząc przez pryzmat
tego, co wyczyniają obecnie krajowi i światowi politycy, nie jest najgorszą
alternatywą.
Co ma wspólnego chrapanie z paleniem?
Co ciekawe, wiele różnych
scenariuszy łączyła częstokroć pasja ich twórców do pozbawienia ludzkości
przyjemności jedzenia, zastępując je tabletkami zawierającymi wszystko to, co
do życia jest nam potrzebne. Niestety, z tego co wiem, skład tabletek nigdy nie
został sprecyzowany, a ich działanie jest podobne do zasady działania kompensatora
Heisenberga w serialu „Star Trek” (na pytanie, jak działa kompensator
Heisenberga, jeden z twórców serialu błysnął dowcipem odpowiadając: „Doskonale,
dziękuję”).
Czy twórcy
science-fiction mieli rację? Poniekąd tak. Ludzi przybywa i niedługo nie będzie
sposobu, by wszystkich wykarmić i napoić, więc syntetyczne, bogate w składniki odżywcze
i witaminy tabletki wcześniej czy później staną się koniecznym składnikiem
naszej diety. Tym samym ludzkość będzie mogła nadal rozprzestrzeniać się po
Ziemi. A może nie tylko po Ziemi?
Tymczasem mamy rok 2016 i
suplementy diety pod postacie pigułek, syropków i sprayów rozprzestrzeniają się
po planecie. Generalnie składają się z
przypadkowo wymieszanych, naturalnych składników, mających w zamyśle
sprzedawców mikstury leczyć otyłość, budować masę mięśniową bez wysiłku, a
nawet… walczyć z chrapaniem!
Chrapanie, jak doskonale
wiedzą współmałżonkowie, współlokatorzy i współkochankowie osób chrapiących,
potrafi dać się we znaki niczym głodny lub znudzony kot, który dokładnie o
trzeciej nad ranem postanowia obudzić swoich „człowieków”. Chrapnie poniekąd jest
jak palenie papierosów. Nie tylko jest niebezpieczne dla osoby chrapiącej, ale
również dla otoczenia, które staje się biernymi chrapiącymi (nie mam pewności,
czy nowoczesna medycyna się ze mną zgodzi, ale życiowi partnerzy chrapiących na
pewno!).
Na marginesie, związek z
paleniem papierosów podobno istnieje, ale znacząco wykracza poza tematykę tego
artykułu.
Jak skutecznie walczyć z chrapaniem?
Jak pokonać chrapanie?
Jak mawiał profesor Milczarek w „Hydrozagadce”: „Przyczyny zła należy szukać u źródła. Inna metoda to absurd!”. Tak
naprawdę przyczyna chrapania w dużej mierze jest indywidualna i zwykle ma
związek z otyłością, niedrożnością górnych dróg oddechowych, z ich nieprawidłową
budową (np. skrzywiona przegroda nosowa, powiększone migdałki, wydłużone
podniebienie miękkie) czy z nadciśnieniem. Chrapanie bierze się z ograniczonego
dopływu powietrza do płuc, będącego wynikiem wiotczenia tkanek w tylnej części
gardła, co jest normalną sytuacją w czasie snu.
Czy, biorąc pod uwagę
powyższe, można pozbyć się chrapania przy pomocy mieszanki naturalnych ziółek? Tak
przynajmniej twierdzi sprzedawca preparatu
zwalczającego chrapanie „HerbaSnorex” oraz pan Mateusz Kondraciuk, jedna z „z setek osób, które w 1 tydzień
przestały chrapać, stosując tylko tę nową formułę zapewniającą naturalny i
spokojny sen”. Jak zawsze w podobnych przypadkach, zdjęcie Mateusza Kondraciuka
znajdziecie na jednym z serwisów stockowych.
I jak zawsze w takich przypadkach
„Nową formułę stworzono w oparciu o mieszankę unikalnych składników. Jej
działanie jest ponadprzeciętne i wielopłaszczyznowe”. Co znajdziemy w
preparacie? Wyciąg z kwiatu malwy, korzenia prawoślazu, liści podbiału, szałwii
lekarskiej i ziela mięty pieprzowej. To wszystko w formie wygodnego w użyciu
atomizera, dzięki czemu całość działa równie dobrze, jak wspomniany wyżej kompensator Heisenberga w „Star Treku”.
Oczywiście preparat (wnosząc
po opakowaniu będący formalnie suplementem diety) „zdobył fantastyczne opinie wśród
laryngologów. Przeszedł bardzo rygorystyczne badania i jest certyfikowany”.
Zadowoleni klienci nie mogą się go nachwalić, a standardowe komentarze pod
artykułem (będące zapewne monologiem działu marketingu) zaczynają się od klasycznej
dla owej tajemniczej firmy sprzedającej mieszanki ziół na wszystko, linijki: „próbował
ktoś?”
HerbaSnorex, cena, zamienniki, opinia
Preparat „HerbaSnorex”
kosztuje 137 złotych, pomimo tego, że jego faktyczna wartość oscyluje w
granicach zera. Czyli mniej więcej na poziomie prawdopodobieństwa istnienia odkrywcy
owej magicznej mieszanki pięciu ziół zwalczającej chrapanie: „Nazywam się
Stanisław Piotrowski i jestem specjalistą z zakresu układu oddechowego”. A
wyglądam jak gość na stockowym zdjęciu.
Co ciekawe, istnieje cała
gama aerozoli wzmacniających napięcie mięśniowe gardła, które po pierwsze są
dostępne w aptekach (również w aptekach internetowych),po drugie są wyrobami
medycznymi, po trzecie ich dokładny skład i producent są znani i po piąte, co będzie
szczególnie ciekawe dla miłośników podobnych preparatów, kosztują ok. 20-30
złotych. Czy zadziałają? Na jednych tak, na innych nie, ale testowanie wypadnie
znacznie taniej niż w przypadku „HerbaSnorex”.
Reasumując, jeśli macie
problem z chrapaniem i niepotrzebne 137 złotych, udajcie się do prawdziwego laryngologa
w prawdziwej przychodni, który będzie w stanie wskazać Wam przyczyny chrapania.
Jeśli poznacie przyczynę, będziecie mogli z nią walczyć, przeznaczając na to
owe 137 złotych.
uwaga, to jest podwodne, FEJK - http://zn.sk/reklamy-maju-riesenie-chrapanie-pozor-liecbu-herbasnorex/
OdpowiedzUsuńNie wierzę w leczenie ziołami, wole brać pewne tabletki np Snoran Plus lub inne.. Chyba sbie kupie taką kurację..
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych recenzji i porównać preparatów i innych środków, które mogą zwalczyć chrapanie znajdziecie na pewno tutaj http://sposobynachrapanie.pl/preparaty-na-chrapanie-porowananie/ . na stronie jest wiele wartych uwagi artykułów o tej tematyce, które moim zdaniem powinny was zainteresować
OdpowiedzUsuń