Jeśli planujecie nauczyć się angielskiego i nie daliście się
zwieść „przełomowej” metodzie nauki Christiana Olsona, znanej jako fiszki Quick
Speak (opisanej w jednym z poprzednich postów: Quick Speak opinia, Christian Olson i Grzegorz Lewandowski), wspaniały
świat robienia ludziom wody z mózgu ma dla Was kolejną propozycję – metodę
nauki angielskiego opracowaną przez Harolda Williamsa i nazwaną Ling
Intelligence. Czym Ling Intelligence różni się od Quick Speak? Wygląda na to,
że przede wszystkim opakowaniem. Christiana Olsona zastąpił Harold Williams, a
Grzegorza Lewandowskiego Michał Wójcik. Ale po kolei.
Ling Intelligence, czyli jak zadziwić znajomych
Jak trafnie zauważyła Autorka artykułu „Ling Intelligence, angielski w 14 dni z Michałem Wójcikiem”,
Harold Williams od dawna nie żyje. W jakiż więc magiczny sposób „w ostatnich latach opracował swoją słynną
2-tygodniową formułę nauki języka angielskiego” [1]? Pozostanie to
tajemnicą sprzedawcy multimedialnych fiszek Ling Intelligence. Sprzedawca jest
równie tajemniczy jak i sprzedawca fiszek Quick Speak, ale patrząc przez
pryzmat zestawu niepoważnych twierdzeń użytych w obu reklamach można śmiało
zakładać, że to dokładnie ta sama firma.
Co ciekawe, zarówno z fiszek Quick Speak jak i z fiszek Ling
Intelligence skorzystało dokładnie tyle samo Polaków. 75 tysięcy. Przypadek?
Raczej copy/paste. Obie metody podkreślają, iż „Zaczniesz swobodnie porozumiewać się w angielskim języku po zaledwie
14 dniach nauki” [1]. Niemniej metoda Harolda Williamsa jest mocno
ograniczona w stosunku do metody Quick Speak Christiana Olsona. Pozwala nauczyć
się jedynie angielskiego. Chociaż w tym przypadku użycie bezokolicznika
„nauczyć się” jest bardzo nie na miejscu.
Podobnie jak Quick Speak, tak i Ling Intelligence twierdzi,
że poznacie język angielski w 2 tygodnie. W 14 dni. „Ty także możesz ujrzeć zdumione miny przyjaciół czy rodziny,
niezależnie od swojego wieku, wykształcenia czy zdolności - wystarczą 2
tygodnie, a będziesz mógł się pochwalić dobrą mową w języku angielskim! Nie
będą mogli uwierzyć, że uczysz się języka dopiero 14 dni” [1]. A może nie
będą mogli uwierzyć, że dałeś się podejść jak dziecko i zapłaciłeś za reklamowe
brednie 137 złotych? Obstawiam to drugie.
Ling Intelligence i 5 razy wydajniejszy mózg!
Podobnie jak Quick Speak sięgał po 100% zdolności
umysłowych, które już masz, tak Ling Intelligence „pobudza 100% zdolności, które teraz są uśpione w Twoim umyśle”
[1]. Różnica? Kosmetyczna. W rzeczywistości oba stwierdzenia nie mają żadnego
sensu. Nauka jak na razie nie zgłębiła sposobu, w jaki funkcjonuje mózg na
poziomie fundamentalnym, niemniej nie ma żadnych dowodów na to, że zwykle
funkcjonuje „na pół gwizdka”. Ewolucja ma tę przewagę nad stwarzaniem rzeczy ad hoc, że stale eliminuje rozwiązania,
które się nie sprawdziły. A mózg jest niezwykle energochłonny. Gdybyśmy
wykorzystywali jedynie część jego możliwości, już dawno temu stałby się
znacząco mniejszy, a nasza wielka i pusta głowa oficjalnie stałaby się
podstawką pod fryzurę.
Tymczasem od dwóch milionów lat ewolucji nasze mózgi
znacząco się rozwinęły. I to bez pomocy fiszek Ling Intelligence. Co z kolei
każe poddać w wątpliwość stwierdzenia podobne do powyżej zacytowanego. Na
przykład jednego z tych, które znajdziecie na stronie promującej metodę nauki
angielskiego przypisaną Haroldowi Williamsowi: „Precedens w zapamiętywaniu nowych słów z 2-tygodniową formułą
automatycznej nauki języka angielskiego Ling Intelligence opiera się na
jednoczesnym uruchomieniu lewej i prawej półkuli mózgu. Wysyłane są dwa
przekazy - słowny dociera do lewej półkuli, zaś towarzyszący mu obraz - do
prawej. Dzięki temu mózg pracuje 5 razy wydajniej niż zazwyczaj” [1]. Doprawdy?
Właściwie to nie. Mózg nie pracuje 5 razy wydajniej tylko dlatego,
że konkretne, angielskie słówko zostało zestawione z obrazkiem. Wbrew temu co
twierdzi reklama, nie wydarzy się nic, co byłoby zbliżone do zamieszczonego w
niej tekstu: „Wynikiem tego jest
podniesienie możliwości poznawczych, zdolności zapamiętywania nowych słów i
zestawiania ich z polskimi wyrazami. Powstałe w tym wyniku skojarzenia silniej
zapadają w pamięć, a Twój mózg łatwiej przyswaja nowe słowa i zapamiętuje je
naturalnie, niemal automatycznie” [1]. Możliwości poznawcze nie wzrosną,
podobnie jak nie wzrośnie zdolność zapamiętywania nowych słów. Nasz zdolność do
zapamiętywania nowych słów zostanie po prostu nieco lepiej spożytkowana. Technika
wizualizacji pomaga w zapamiętywaniu, ale nie w stopniu sugerowanym przez tekst
reklamowy.
Ling Intelligence, czyli bzdury wyssane z palca
Podobnie jak Quick Speak, tak i reklama Ling Intelligence
sugeruje, iż języka obcego można nauczyć się błyskawicznie: „Pierwszy dzień używania fiszek Ling
Intelligence już powinien przynieść wymierne efekty w postaci opanowanych około
200 nowych słów. Wyraźna różnica w słownictwie powinna być zauważalna po
tygodniu. Będzie ono znacznie zasobniejsze i zróżnicowane” [1].
Niewątpliwie każde nowo poznane słówko sprawia, że nasze słownictwo będzie
bardziej zasobne i zróżnicowane. Tylko czy można opanować około 200 nowych
słówek dziennie?
Oczywiście! Można opanować 200 nowych, angielskich słówek
dziennie. Można również opanować każdego dnia 200 słów bezsensownych, co na
przełomie XIX i XX wieku wykazał Hermann Ebbinghaus. Problem w tym, że
pamięciowe opanowanie listy słów nie przekłada się bezpośrednio na zdolności
komunikacji w danym języku obcym. A takie twierdzenie znajdziemy w reklamie
Ling Intelligence: „Po 14 dniach nauki
nie będziesz czuć żadnej psychicznej blokady przed mówieniem w języku
angielskim, za to nabierzesz wyjątkowej swobody w posługiwaniu się nim.
Będziesz w stanie powiedzieć co tylko zechcesz, bez najmniejszego problemu!”
[1]. Gwarantuję Ci, że nie będziesz w stanie powiedzieć wszystkiego, co tylko
zechcesz. Podobnie jak nie będziesz posługiwał się swobodnie językiem
angielskim. Coś takiego wymaga wielu, wielu dziesiątek, jeśli nie setek, godzin
konwersacji.
Tymczasem reklama Ling Intelligence idzie dalej: „Wystarczy miesiąc, a będziesz posługiwać
się angielskim, zupełnie jakbyś skończył kurs językowy trwający kilka lat”
[1]. Jeśli ktoś z Was, Drodzy Czytelnicy, wierzy w podobne brednie, niech
spróbuje odpowiedzieć na proste pytanie. Skoro wystarczy miesiąc, by swobodnie
posługiwać się angielskim, dlaczego Ling Intelligence nie jest powszechnie
stosowany w szkołach i na uniwersytetach całego świata? Odpowiedź jest prosta i
jasna. Ling Intelligence to kompletna, wyssana z palca bzdura.
Michał Wójcik, jemu zawdzięczamy Ling Intelligence
„Nazywam się Michał
Wójcik i mam przyjemność wprowadzić 2-tygodniową formułę automatycznej nauki
języka angielskiego Harolda Williamsa na polski rynek. Jest to nie tylko
przyjemność, ale też cenne doświadczenie. Jestem strasznie zadowolony z
efektów, ponieważ metoda Harolda jest prawdziwym przełomem w lingwistyce”
[2]. Jak trafnie zauważyła Autorka wspomnianego na wstępie artykułu, na
fotografii, która miałby przedstawiać wymyślonego Michała Wójcika, jest Virginijus
Šikšnys, biochemik. Ale czy powinniśmy się dziwić? W przypadku Quick Speak równie
realnego Christiana Olsona zobrazowano zdjęciem aktora Aleksandra Nikołajewicza
Jelizarowa. Jak widać twórcom (lub twórcy) obu reklam obce jest pojęcie ochrony
wizerunku.
Inne ciekawostka to sam sposób działania fiszek Ling
Intelligence: „Nie ma potrzeby
mechanicznego zapamiętywania słówek. Nie musisz także korzystać ze
specjalistycznych podręczników ani dodatkowo wspomagać swojej koncentracji i
pamięci. Tym, co musisz robić, to przejrzenie fiszek 2 razy dziennie. Pierwszy
raz – rano, a drugi – wieczorem. Później będziesz mógł swobodnie komunikować
się w języku angielskim” [2]. „Przejrzenie fiszek 2 razy dziennie” nie
przełoży się na zapamiętanie listy słówek. I z całą pewnością nie wpłynie na
„swobodę w posługiwaniu się językiem angielskim”. Tak naprawdę przełoży się
jedynie na stratę czasu. Na szczęście niezbyt dużą.
Niemniej twórcy reklamy nic nie przeszkadza w brnięciu wzdłuż
kolein absurdów: „Jeśli będziesz
regularnie stosować fiszki Ling Intelligence do nauki, będziesz w stanie
błyskawicznie opanować angielski oraz bez problemu będziesz mógł porozumieć się
z ludźmi z zagranicy” [2]. Głupota? Poniekąd, ale może coś w tym jest?
Jeśli będziesz regularnie przeglądał fiszki 2 razy dziennie, to może gdzieś
około roku 2137 uda Ci się pogadać z Anglikiem? Oczywiście pod warunkiem, że w
roku 2036 asteroida Apophis ominie Ziemię. Jak na razie NASA nie ma pewności.
Ling Intelligence, opinia
Wnioski końcowe? Takie same jak w przypadku fiszek Quick
Speak. Ling Intelligence to kompletny nonsens i 137 złotych wyrzuconych w
błoto. Jeszcze nikt nigdy nie nauczył się angielskiego w dwa tygodnie
„przeglądając fiszki” dwa razy dziennie. I dopóki naukowcy nie wypracują
znacząco bardziej efektywnych metod transferowania informacji bezpośrednio do
naszych zwojów mózgowych, nikt w podobny sposób nie nauczy się żadnego języka
obcego.
Często pada argument, że skoro Emil Krebs był w stanie
nauczyć się języka obcego w dwa tygodnie, to każdy może. Owszem. Warto jednak
pamiętać, że Emil Krebs nie uczył się dwa razy w ciągu dnia, przeglądając
fiszki. Jeśli już, to dwa razy w ciągu dnia robił sobie przerwy na posiłek.
Resztę czasu poświęcał nauce. I może to jest klucz to faktycznego opanowania
angielskiego – ciężka praca.
Na podstawie: grafika: CC0, przeróbka za: pixabay.com/pl/m%C3%B3zg-elektryczne-wiedzy-migrena-1845962/
[1]: globalmagazine24.eu/other/lp/84/ling/a/index_en_vol.html
; [2]: http://sales-express.eu/products/lp/84/lingintelligence/1/index_en.html
Całkowicie zgadzam się z autorem tego postu. Jestem wieloletnią nauczycielka języka obcego, a do dobrej znajomości języka doszłam po wielu latach studiów, studiów podyplomowych, kursów metodycznych, stażów językowych za granicą i nigdy nie uwierzę w to, że można się nauczyć języka obcego w 14 dni lub w miesiąc. Tak, jak pisze Pan Michał, lista słówek, to nie jest biegłe mówienie ( a gdzie gramatyka, czasy, tryby?). Nauka języka wymaga wytrwałości, systematyczności i czasu. A jeszcze komentarz jednej z osób, że zagina nauczycielkę!!! Może wymawia niepoprawnie i nauczycielka nie rozumie o czym mowa, albo rzuci jakimś rzadkim słówkiem, co jeszcze nie świadczy o dobrej znajomości języka. Ludzie, nie wierzcie w te bzdury o tej "cudownej" metodzie!!! Doświadczona Romanistka
OdpowiedzUsuńTa "odpowiedź" jest zredagowana i zamieszczona przez autorów tej ściemy. Każda z nich jest tak stworzona.
UsuńAbsolutna racja, kilkanaście lat temu na studiach miałem taki etap, że zakuwalem dosłownie tysiące słówek stawiając sobie za cel zrozumienie każdego zwrotu w czytanych materiałach. Gramatykę także opanowałem na wysokim poziomie. Test słownikowy (30 razy losowanie n słów z bazy o znanej wielkości) wykazał, że znam prawie 13 tysięcy słów, co ze znajomością gramatyki powinno czynić że mnie dobrego rozmówcę. A nie uczyniło... Czytać co prawda mogłem wszystko, ale ledwo rozumiałem co słyszę, jeszcze gorzej mowilem, blokadę miałem jak tama Hoovera :). Sprawę poprawiła dopiero sytuacja zmuszająca mnie do czynnego używania języka, a nie wkuwania słówek i gramatyki (choć oczywiście ich znajomość to podstawa sukcesu). Nawet gdyby ktoś wkul 1000 słówek przez 2 tygodnie (pomijając kwestię ich dłuższego zapamiętania) to trudno mówić, że nauczy się języka.
OdpowiedzUsuńZgadzam sie bujda jak nic zaginam nauczycielke buhaha
OdpowiedzUsuńDałam sie wpuścić...w ten kanał...
OdpowiedzUsuńDodatkowo była informacja, że jesli w ciągu 14dni nie będziesz zadowolony, zwrócimy Ci pieniądze....po 5 dniach wiedziałam że nic z tego a oni mi paragrafy teraz śla ze zaczełam korzystać i zwrotu nie można:
"Gwarancja zwrotu pieniędzy przestaje obowiązywać w momencie gdy użytkownik zaloguje się na swoje konto (art.38 pkt 13 ustawy o prawach konsumenta)
13) o dostarczanie treści cyfrowych, które nie są zapisane na nośniku materialnym, jeżeli spełnianie świadczenia rozpoczęło się za wyraźną zgodą konsumenta przed upływem terminu do odstąpienia od umowy i po poinformowaniu go przez przedsiębiorcę o utracie prawa odstąpienia od umowy.
punkt 13
jeśli klient zaloguje się na platformie traci prawo do odstąpienia od umowy
Pozdrawiamy
Biuro Obsługi Klienta
tel. 61 666 37 11"
Żałosne....
a telefonu oczywiście nikt nie odbiera.
Katarzyna Nowak
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPani Katarzyno, jeśli mogłabym zapytać, to jaki jest aktualnie etap odzyskiwania pieniędzy przez Panią, oddali? Bo ja jestem na etapie email-i z nimi...
UsuńWitam .Ja też dałam się naciągnąć na pieniądze i kupiłam to.po zalogowaniu się zobaczyłam że tam są wypisane bzdury znaczenia słów sa inne .przejrzałam tylko trochę i zaraz napisałam do nich z reklamacja i prośba o zwrot pieniędzy niestety minęło już kilka dni i nie ma żadnej odpowiedzi .to jest oszustwo i ostrzegam wszystkich przed ta strona nie kupujcie tego .
UsuńWitam. I co postanowiłaś dalej, jeśli mogę spytać? Ja do nich piszę, a oni oczywiście ignorują...
UsuńNA TAKICH NIE MA SIŁY. Nic się nie zrobi i nic się nie odzyska. W niektórych krajach załatwia to AK 47 czyli Kałasznikow..
UsuńO mały włos a bym nie wpadł w ten przekręt. Ale w ostatniej chwili się wycofałem bo zastanowiło mnie, że żaden link na ich stronie odnoszący się do kontaktu, regulaminu, itd nie jest aktywny. Aktywny był tylko link przenoszący na stronę zamówienia! Do tego, kiedy na stronie zamówienia otworzyłem regulamin (tamten wcześniejszy link był na stronie informacyjnej) to przeczytałem w nim, że jeśli otworzy się produkt - traci się prawo do zwrotu!!! Przypominam - na stronie piszą, ze jeśli ktoś będzie niezadowolony to może zadzwonić do firmy i oni bez problemu zwrócą pieniądze! Mówicie, że ciężko się dodzwonić do nich - ja miałem to "szczęście", że sami do mnie zadzwonili, jako, że w zamówieniu podałem swój numer ale zrezygnowałem z opłaty (przez internet - więc zamówienie było ważne dopiero po opłaceniu), więc zaniepokojeni, ze nie udało im się kogoś naciągnąć sami do mnie zadzwonili. Jak zadzwonili to i usłyszeli co o nich myślę :). Panienka była w stanie tylko wykrztusić życzenia miłego dnia :). A, ze macie problemy z połączeniem z nimi to postanowiłem podzielić się z Wami numerem telefonu, z którego dzwoniła do mnie. Oto on: 799 353 885. Z tym, że od razu piszę... - sprawdziłem ten numer i ten, który podają jako do BOK - oba są numerami "przechodnimi" - różni oszuści z nich korzystają by naciągać ludzi. Ale póki co dzwońcie do nich, popsujcie im przynajmniej humor... :)!
UsuńCzy moge prosic o kontakt. Szukam ludzi poszkodowanych przez nich
UsuńJa jestem poszkodowana. Mój mail zkepinska@autograf.pl
Usuńciset@wp.pl poszkodowany
Usuńniestety też dopadła mnie ta nieuczciwość .
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNa pewno mój komentarz zostanie usunięty - ale napisze że to czysta bzdura i oszustwo, a lepsze programy i to darmowe można znaleźć na internecie , chętnie podzielę się z wszystkimi uwagami . Teraz nawet pomimo że gwarantują zwrot pieniędzy - moich pieniędzy nie chca zwrócić - OSZUŚCI .....
OdpowiedzUsuńDOBRZE BY SIĘ ZASTANOWIĆ NAD POZWEM ZBIOROWYM
UsuńProsze o kontakt wszystkich którzy chcą odzyskać pieniądze. Robimy pozew zbiorowy. 602 754 711
UsuńTrzeba zrobić pozew zbiorowy. Może znajdzie się jakaś kancelaria prawna która zajmie się oszustami???? ja zapłacę to co straciłem he he he
OdpowiedzUsuńTo jest dobra myśl !
Usuńi ja dałem się nabrać
OdpowiedzUsuńNa jaki adres mailowy trzeba wysłać reklamację?
OdpowiedzUsuńto są oszuści ! A ten proceder powinien z urzędu być ścigany gdyż ich oferta nie jest spójna , wewnętrznie sprzeczna . Bo jak można stwierdzić , czy dana metodą będzie skuteczna , jeśli się jej nie wypróbuje . Ale wówczas nie można już zrezygnować bo skorzystało się z kursu . Kompletna bzdura . Nie dajcie się nabrać
OdpowiedzUsuńWażne by sie zglosic do pozwu zbiorowego. 602 754 711
UsuńZAKUPIŁAM I CISZA..NIE MOŻNA AKTYWOWAĆ KONTA,,,NIE ODBIERAJA TELEFONÓW...NIE ODPISUJĄ NA MAILE,,,,OSZUSTWO JAK NIC,,,ma ktos pomysł co zrobić...
OdpowiedzUsuńTeż jestem ofiarą tego oszusta Wójcika. Od jednej z osób zajmujących się poradami prawnymi dla klientów uzyskałem informacje , że w świetle ułomnie funkcjonującego prawa , jeżeli takie klauzulki zawarte były w regulaminie , i choćby one były sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i obietnicami sprzed zawarcia umowy/zakupu , gdzie obiecywano zwrot pieniędzy w przypadku braku efektów nauki ( w mojej ocenie sprzeczność tych dwóch spraw wynika z tego, że nie można ocenić skuteczności metody nie mając możliwości z niej skorzystania) racja leży po stronie tego oszusta.
Natomiast na podstawie 14 dniowej gwarancji satysfakcji jaką obiecywał oszust zostałem wprowadzony w błąd. Tego rodzaju praktyki, tj. podawanie przez przedsiębiorcę nierzetelnych informacji odnośnie cech towaru/usługi może nosić ( a dlaczego jednoznacznie NIE NOSI ?) cechy nieuczciwej praktyki rynkowej wprowadzającej w błąd określonej w ustawie z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. 2017, poz. 2070 z późn. zm.).
Zgodnie z art. 12 ustawy w razie dokonania nieuczciwej praktyki rynkowej konsument, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać:
1) zaniechania tej praktyki;
2) usunięcia skutków tej praktyki;
3) złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie;
4) naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, w szczególności żądania unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez
przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu;
5) zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej, ochroną dziedzictwa narodowego lub ochroną konsumentów.
Działanie jakie proponuje mi ta osoba to wystosowanie pisma do przedsiębiorcy o unieważnienie umowy z żądaniem zwrotu pieniędzy. W tym celu należy wyznaczyć przedsiębiorcy termin oraz sposób zwrotu pieniędzy.
Jeżeli te działania nie przyniosą rezultatu to można dochodzić roszczenia na drodze sądowej.
Czyli ustawodawca dostrzega zło ale zgadza się na tolerowanie takich praktyk bo w zasadzie w żaden sposób nie broni oszukanego klienta. Usługodawca/sprzedawca może obiecywać dowolne rzeczy , zapisując jednocześnie tzw. drobnym druczkiem w innych miejscu zupełnie inne sprzeczne z obietnicami treści wzajemnie się wykluczające. I przez ustawodawcę jest to traktowane jako nieuczciwa praktyka rynkowa i nie podlega sankcjom karnym. Klient nie jest broniony. Postępowanie nieuczciwego sprzedawcy odbywa się z pewnością z udziałem jego prawników , którzy dostrzegli luki i "miękkość prawa" . Są oni zapewne sowicie wynagradzani przez nieuczciwego sprzedawcę z pieniędzy tego procederu. Mam prawo do podjęcia działań wyżej wymienionych , najpewniej nieskutecznych bo nastawionych w moim odczuciu na ewentualną reakcję sumienia (prawnicy są pozbawieni takiej rzeczy ) tego sprzedawcy. Raczej wie on , że mało kto zwróci się do sądu o pomoc i czując się bezkarnie przy tak ułomnie funkcjonującym prawie może nadal działać. A w najlepszym wypadku orzeczona będzie niska społeczna szkodliwość czynu , która nie podlega egzekucji.
Niemniej jednak mam zamiar skorzystać z punktu 4 art 12 tej ustawy, przesłać wezwanie listem poleconym ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru . Tylko nie znam adresu - firma nie ujawnia swojej tożsamości !! I to już na początku powinno wzbudzić nasz niepokój !!!
Czy ktoś zna adres tej firmy ?
grmo@esculap.pl
Firma nie ma adresu. Ponoć 2 osoby odzyskaly pieniadze pisząc ze strony na help@. Ludzie nie chcą zgłaszać tego na policję. Ponoć do tej pory oszukali 70 000 osob a 20 poszło na policję. Wykryto że serwery są w Rosji.
UsuńUsiłowałem umieścić wśród samych pochlebnych opini o kursie na wielu stronach Wójcika poniższą opinię ale jest ona stale usuwana ; To też świadczy o tej firmie
OdpowiedzUsuńNie wierzcie w te bzdury powyżej . Napisał to pewnie sam właściciel (Michał Wójcik ) lub ludzie którym daje zarobić w nieuczciwy sposób.
1. Metoda nie wyróżnia się niczym szczególnym i wcale się nie nauczycie tak szybko, nie będziecie mieli takich efektów jakie są obiecywane
2. w innym miejscu Wójcik reklamuje , się , że jest tak pewny skuteczności tej metody , że daje „gwarancję satysfakcji ” co ma oznaczać możliwość zwrotu pieniędzy gdy w ciągu dwóch tygodni nauki nie osiągniemy zamierzonych efektów lub jeśli po prostu zechcemy z niego zrezygnować przed upływem 14 dni od daty zakupu. Szkopuł w tym , że odmawia on zwrotu pieniędzy , nawet po próbie zerwania umowy po kilku dniach uzasadniając to kruczkiem prawnym ( wymyślonym sprytne przez nieuczciwych opłaconych przez niego prawników – pytanie czy prawnik może być uczciwy ) , w którym zapis mówi , że po zalogowaniu się po raz pierwszy do platformy kursu lub otwarciu przesyłki w nośnikiem elektronicznym prawa do zwrotu pieniędzy się pozbawiamy . Jak zatem można ocenić przydatność kursu do nauki języka nie korzystając z niego czyli nie logując się do stworzonej przez niego platformy lub nie otwierając przesłanej przesyłki . Wewnętrzna sprzeczność , której jego pracownik , biorący udział w tym niecnym procederze nie potrafił w rozmowie telefonicznej wyjaśnić
3. Co to za firma ,która konto ma gdzieś w Londynie , a miejsce lokalizacji jest nieznane . Nigdzie nie znalazłem adresu firmy pana Wójcika . Wychodzi z założenie , że lepiej jej nie podawać spodziewając się licznych zastrzeżeń do prowadzonej przez niego nieuczciwej działalności
NIE DAJCIE SIĘ NABRAĆ NA TEGO OSZUSTA . A te powyższe pozytywne komentarze potraktujcie z przymrużeniem oka. Wszak Putin też ma szerzę informatyków rozsyłających po całym świecie przychylne opinie o prowadzonej przez siebie polityce
POMYŚLCIE !!!!!!!!!!!!
Dotyczy to oczywiście komentarzy poniżej .
Zadziwiające , że poza tym jednym wszystkie komentarze są pozytywne. To niemal jak jednomyślność w Korei Północnej , lub w polskim parlamencie za czasów Gomółki
To pieniądze wyrzucone w błoto . Za tę kwotę macie w internecie lepsze możliwości. Nie podaję przykładów bo będę podejrzany o to , że jestem z jakiejś konkurencji tego łagodnie mówiąc nieuczciwego pana
to też ze strony tego nieuczciwego Pana do której dochodzimy klikając ” Kliknij i przekonaj się , że to działa „:
„Jedyna taka gwarancja
Jeżeli nie opanujesz wybranego języka obcego w 2 tygodnie lub z jakiegokolwiek innego powodu nie będziesz zadowolony – zgłoś to telefonicznie konsultantowi, a firma odbierze Twoją reklamację i będziesz mógł odzyskać pieniądze bez zbędnych pytań!”
i ponadto mnóstwo nad wyraz zachwyconych kursem osób , żadnych krytyk
I dziwne , że też tam znajdziemy informację , że ” ilość w promocyjnej cenie 24 ” – taka liczba istnieje tam już co najmniej od ponad tygodnia . Oznacza to , że albo ludzie zmądrzeli i nie kupują już tego kursu , albo co bardziej prawdopodobne dają się nadal nabrać i kupują a liczba ta ustawiona jest ‚”na sztywno” w celach mącenia innym w głowie.
NIE DAJCIE SIĘ NABRAĆ !!!!!
Wpiszcie zamiast adresu internetowego : Ling intelligence , Michał Wójcik i angielski w 14 dni – samo się zrobi ” a poznacie znacznie bliższą prawdy rzeczywistość
PRZEMYŚLCIE TO zanim dacie zarobić oszustowi !!!
A języka uczcie się gdzieś indziej
to co z tym pozwem zbiorowym?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo właśnie ? ??? ??
UsuńNo właśnie ? ??? ??
UsuńNikt nie zgłasza na policje
UsuńJestem za mni też kasy nie zwrócili oszusci
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńWidze ze to oszustwa na wielka skale bo takich ludzi dalo sie pewnie duzo oszukac
Zglaszał może ktoś to na policje??
TO OSZUSCI NIE DAJCIE SIE NABRAC , JA JUZ NIESTETY SIE NABRAŁAM WCISNELI MI PEŁNY PAKIET ZA 299 ZŁ.STRONA NIE DZIAŁA I NIE ISTNIEJE
OdpowiedzUsuńArtykuł trafia w sedno. Żeby nauczyć się jezyka to potrzeba lat treningu, a takie patenty to dla mnie dno. NIE DAJCIE SIĘ NABRAĆ
OdpowiedzUsuńOszuści też mi kasy nie zwróili....
OdpowiedzUsuńKupilem pelny pakiet i totalna bzdura.
OdpowiedzUsuńNauka polega na powtarzaniu slówek.
PRZED zakupem sprobujcie sie do nich dodzwonic.
Ha ha ha.
Nawet o 24 wszyscy konsultanci sa zajeci. Poprostu pompa po calosci.
Mi akurat nie zalezy na tych 350 pln co zaplacilem bo zdawalem sobie sprawe ze to pieniadze wyzicone w błoto .
Chcialem sprobowac i nie wyszlo.
Jak Ci nie zalezy to kup ich produkt ale nie licz na zwrot pieniedzy.
Nowa 2-tygodniowa formuła automatycznej nauki języków obcych Nicholasa Lundina.
OdpowiedzUsuńDawny lindberg.
Teraz juz nie lingintelligence a SMART LANG.
ZMIANA I NOWI NAIWNI KTORZY ZAWIERZA OSZUSTOM
Nowa 2-tygodniowa formuła automatycznej nauki języków obcych Nicholasa Lundina
OdpowiedzUsuńSprawdz!!
To ci sami oszusci
No nic trzeba ustalić nr konta i znaleźć firmę która korzysta z tego konta. Jeśli znajdziemy nazwę firmy, najlepiej NIP, Regon to podamy sprawę ajpierw do UOKiK, a później do sądu. Czy ktoś zna nazwę firmy lub wpłacał pieniądze na konto?
OdpowiedzUsuńJa na przykład płaciłem za pobraniem niemam numeru konta to cwaniaki specjalnie tak wysłali żeby nie było danych
UsuńJa to zawsze do "przełomowych" metod podchodzę w taki sposób że zastanawiam się nad tym czemu takie cudo i nie trąbią o tym wszyscy, nie jest w powszechnym użyciu, nie wywołało rewolucji w swojej dziedzinie. Przecież gdyby taka metoda istniała to nagle wszyscy na około by mówili biegle w różnych językach a wszystkie wydziały filologii i szkoły językowe by upadły. Mówią wszyscy? Upadły?
OdpowiedzUsuńJa niestety też się dałam oszukać , najpierw zamówiłam takie podstawy za 136 zł ale zadzwoniła jakaś panienka i tak mi truła że popłynęłam na 299 zł jakoś to muszę przeżyć z tego co teraz czytam, bo zapłaciłam 299,- za 1000 słówek trochę przegięli , wychodzi niecałe 30 groszy za słówko niby tanio ale jak się pomnoży przez 1000 to już jest kwota, tym bardziej że płaci się za słowo : to, i, w
OdpowiedzUsuńNo nic pierwszy i ostatni raz w życiu dałam się wrobić a wszystko przez naiwność i głupotę
Mnie wciągnęli reklamując się na Facebooku, zgłosiłam ich żeby ich zablokowali,jedynie tyle na chwilę obecną,są komentarze ale poblokowali jedynie zamiast laików jest wrrrr , a tak po prawdzie szlag mnie trafia że jakaś zaćma mi padła na mózg czułabym mniejszy żal jakby te 299 zł zgubiła na ulicy
OdpowiedzUsuńReklama potrafi być przekonywująca, widzi się ją nieraz w przelocie i w sklepie sięgamy nieraz po produkt bo wydaje się znany, a w rzeczywistości znamy go tylko z reklamy. Natomiast tak scukierkowana oferta jest intrygująca ale siłą rzeczy budzi sporą nieufność. Po postach jednak widać że są skuszeni , pewnie na zasadzie , że skoro zewsząd wyziera , to chociaż w części może być racjonalna , niestety ilość nie musi się pokrywać z jakością. A fakt że pod tym samym tekstem pojawia się co jakiś czas inna metoda musi budzić sporą nieufność. Nie bardzo tylko rozumiem czemu nie sprawdza się oferty przed zainwestowaniem.
OdpowiedzUsuńZainteresowałem tą sprawą 2-ch detektywów.Gwarantują że znajdą adresy (Wójcika i jego pracowników naciągaczy) POZDRAWIAM GRZEGORZ
OdpowiedzUsuńZainteresowałem tą sprawą 2-ch detektywów.Gwarantują że znajdą adresy (Wójcika i jego pracowników naciągaczy) POZDRAWIAM GRZEGORZ
OdpowiedzUsuńJa sie nie Dalem nabrac choc pomysl jest fajny i gdyby byly takie okulary za 299 Co ci wyswietla obraz i gada do ucha to slowo a do nosa daje zapach to jest mozliwe by w 1 mc opanowac obcy jezyk
OdpowiedzUsuńja też się dałam nabrać. Więc jak najbardziej jestem za zbiorowym pozwem przeciwko nim. Im nas będzie więcej tym lepiej
OdpowiedzUsuńTeż się dałam nabrać na 4 etapy angielskiego,a jest tylko jeden i nie da się przejśc dalej OSZUSTWO!!!!!!!!!!!!!!!!! I Facebook to ogłasz
OdpowiedzUsuńZamówiłam kurs francuskiego. OMG błąd na błędzie!!! rzeczowniki są tłumaczone jako czasowniki. Inne znaczenia słów niż powinny być. Już nie wspomnę o literówkach. Przyłączam się do zbiorowego pozwu. Kasa wyrzucona w błoto. Ale poczytam sobie te brednie zawarte w kursie.
OdpowiedzUsuńZakupiłam produkt. Możesz się ze mną skontaktować?
OdpowiedzUsuńDaj nr lub zadzwoń do mnie. Pomagam za darmo
UsuńProszę wszystkich poszkodowanych o telefon. Robimy pozew zbiorowy. Zaangażowałam juz media 602 754 711
OdpowiedzUsuńhej aneta! wysłałam Ci zapro na czat do hangouts, w razie czego podam Ci potrzebne dane do tego pozwu!
UsuńJa również zostałam oszukana. Naciągnęli mnie na 399 zł.Jestem zainteresowana pozwem zbiorowym.
UsuńJa też zostałam oszukana nawet nie mogę się zalogować na konto i nikt nie odbiera telefonu
UsuńŚrodki na potencje są obecnie często poszukiwane przez wielu mężczyzn. Takie wsparcie jest dla nich nieocenione i może całkowicie odmienić ich życie - warto je wypróbować.
OdpowiedzUsuńśrodki na potencje
harem power to naprawde dobty produkt. polecam.
OdpowiedzUsuństosowalem ostatnio harempower i to naprawde powieksza, prosze, napisz o tym art.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A Pan Wójcik kupił se nowe Porshe i się z Was wszystkich smieje... hehehe...
OdpowiedzUsuńNiestety też dałam się nabrać. Na stronie oczywiście nie ma żadnego kontaktu do przedstawiciela w PL. Chcę zwrócić kurs, ale jak? Jutro minie 14 dni od odebrania go od kuriera.
OdpowiedzUsuńTeraz chyba działają jako Perfect Speak (Bogdan Kotecki). Opis w reklamie podobny do opisanego powyżej.
OdpowiedzUsuńKto został oszukany przez ta firmę ? Widać ze większość... za tem nie ma na co czekać trzeba złożyć pozew zbiorowy bo ta firma działa bezkarnie i nabija w butelkę kolejnych ludzi.
OdpowiedzUsuńKurde dzisiaj zapłaciłam za pobranie dużo kasy za cały pakiet angielskiego 367 zł �� ktoś może jest w podobnej sytuacji?
OdpowiedzUsuńNic nowego, wiele takich kursów to oszustwo
OdpowiedzUsuńa ten gnojek czego tutaj? to żart czy bezczelność polaczków nie zna granic? Possaj sobie to ci się powiększy za darmo...
OdpowiedzUsuńwitam . chwilę temu zamówiłem za pobraniem "Perfect Speak" nie czytając wszystkich opinii . w tym momencie nie wiem co mam zrobic . jskies rady ???
OdpowiedzUsuńteż kupiłem Perfeck Speak ale jeszcze się nie logowałem jak mogę domagać się zwrotu pieniędzy???
OdpowiedzUsuńno może być z tym problem teraz
OdpowiedzUsuńCzyli wracamy do punktu wyjścia, tj. za profesjonalną i co najważniejsze - skuteczną naukę języka trzeba zapłacić. Wszelkie półśrodki okazują się jak widać nieskuteczne. Ciekawi mnie natomiast to, czy komuś udało się odzyskać pieniądze.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAby dobrze opanować język potrzeba na pewno nieco więcej czasu i dobrych nauczycieli. Szkoła językowa jak ta https://lincoln.edu.pl/blog/seriale-science-fiction-ktore-pozwola-ci-na-poprawienie-kompetencji-jezykowych/ i dodatkowe metody poza tym, na przykład oglądanie telewizji i ulubionych seriali w języku angielskim. Szybko można się przyzwyczaić i zacząć rozumieć co aktorzy mówią. Oczywiście znając podstawy języka i zasób słów.
OdpowiedzUsuńติดตามข่าวฟุตบอล ตามทีเด็ดฟุตบอลที่นี้
OdpowiedzUsuńเปิดตัว กาเบรียล มากัลเญส ซบ อาร์เซน่อล