Translate

wtorek, 14 czerwca 2016

Czy odchudzanie bez Forskolinu w ogóle jest możliwe?

http://samosiezrobi.blogspot.com/2016/06/czy-odchudzanie-bez-forskolinu-w-ogole.html
za PixaBay (CC0 Public Domain)
Jak mawiał poeta: „gdybyż tylko życie było choć w połowie tak piękne, jak obiecuje reklama…”. Chociaż nie. Wymyśliłem to. Ale czyż faktycznie życie nie byłoby piękne, gdyby reklamy choć w połowie mówiły prawdę? Byłoby! I to jeszcze jak! Na przykład tak, jak w kolejnej odsłonie reklamówki suplementu diety Forskolin.

Forskolin, superszybkie odchudzanie


Od razu uprzedzam – nie mam ochoty zajmować się zawartością opakowania Forskolinu. Stosowny opis znajdziecie w artykule Forskolin burn fat. Spalacz tłuszczów dla opornych?, a opis pozostałych składników przy okazji artykułów dotyczących innych suplementów diety. Wyznaję filozofię, iż mnożenie bytów ponad niezbędną konieczność nikomu nie służy. A jaka jest przyczyna, dla której popełniam kolejny post dotyczący Forskolinu? Właśnie trafiłem na stronę z zupełnie nowym tekstem reklamowym, który jest piękny, wciągający i jeszcze bardziej bezsensowny jak poprzedni! Genialne!


Tym razem dział kreatywny Forskolinu powołał do życia profesora Davida Lange z Ohio College, który, jak donosi ich strona reklamowa, odkrył „superszybką i w 100% naturalną formułę odchudzającą”. Super! Zgaduję, że superszybka formuła odchudzająca jest tworem na kształt hiperpłaskiego ekranu (pamiętacie takie reklamy?). Co na to świat nauki? „W środowisku naukowym – od genetyków, przez środowiska medyczne i akademickie – wszyscy uznają, że jest to naukowy przełom w walce z otyłością. Potwierdzony niezależnymi testami empirycznymi, badaniami chemicznymi i badaniami klinicznymi (cytaty za naturebeautycream.eu, uwypuklenie moje).


Czyli, że Forskolin został przebadany od A do Z. Brakuje jedynie testów zderzeniowych. Jeśli zapytacie o szczegóły badań to muszę Was poinformować, że cierpicie na manię szpiegowską. Dział marketingu Forskolinu nie wyszedł z założenia, że ktokolwiek zapyta, więc odnośników do wyników owych badań brak. Zamiast tego zostaniemy uderzeni w ośrodek naiwności w naszym mózgu bardzo kreatywnym i wciągającym zdaniem: „Spalisz 2 kg tłuszczu i zmniejszysz cholesterol w 2 godziny po zastosowaniu – efekt gwarantowany testami medycznymi”

2 kg tłuszczu w dwie godziny? Niezły wynik, przyznaję. Udało mi się osiągnąć podobny wynik smażąc trzy kilogramy boczku na patelni. Właściwie to nie. To też wymyśliłem. Ale artykuł zainspirował mnie do usmażenia jajecznicy na boczku z dodatkiem mleka. Tłuszcz tak do końca się nie wytopił, ale przecież nie dodałem Forskolinu.

David Lange, Maria Konieczna, Leo Anders


Jeśli ten artykuł zaczyna robić się lekko kretyński, to jako autor czuję się w pełni usprawiedliwiony. Jeszcze dwie, trzy odsłony dzieł działu marketingu Forskolinu i trafię na oddział zamknięty, niczym Murdok z „Drużyny A”. Pamiętacie? Być może. A pamiętacie z poprzedniej odsłony Forskolinu Alicję Markiewicz alias Мариана Колева alias Mária Szükséges? Teraz nazywa się Maria Konieczna. Ale wygląda dokładnie tak samo. Toczka w toczkę, jakby to ujęła Мариана Колева.


Co do facjaty samego profesora Davida Lange z Ohio College, to na portalu ze zdjęciami stockowymi opisany jest jako „Business Boss Sitting Down”, „Smiling portrait of a businessman, salesman or other business” albo „A confident business man”. Dodatkowo jest też wersja ze stetoskopem, czyli „Friendly Doctor Smiling” alias „Uśmiechający się lekarz ze stetoskopem”. W obu wersjach prof. Lange wygląda uroczo i wzbudza natychmiastowe zaufanie.

Co ciekawe, wiarygodność prof. Lange podkreślił sam Leo Anders: „Profesor Lange nie składa obietnic, tylko mówi o faktach. Bezsprzecznie, to najlepiej udokumentowana kuracja odchudzająca jaka istnieje. Kim jest Leo Anders? „Leo Anders, doktor Nauk o Zdrowiu i publicysta Worlds Health News”. Miłośnikom bzdur reklamowych Leo Anders jest znany jako poliglota, który swego czasu „sprzedawał” metodę, która pozwala nauczyć się języka obcego na poziomie komunikatywnym w 30 dni, bez wychodzenia z domu. A może to było 14 dni? Chociaż nie. 14 dni to Allen Collins.

Sami doktorzy. I Andżelika Różańska, która niegdyś komentowała artykuły jako Lady Punk (nie mam pewności, czy w takiej pisowni) standardowym „Próbował ktoś?”. Teraz, jako Andżelika, wysiliła się bardziej: „Widziałam wyniki tych badań w gazecie, są naprawdę zaskakujące. W przyszłym miesiącu wychodzę za mąż, więc na pewno spróbuję!! dzięki za info!!”. Zapytałbym w której gazecie, ale nijak nie mogę odszukać odpowiedniego okienka do zadawania pytań. Warto zauważyć, że Andżelika Różańska jest poliglotką, zna wiele języków i ma kilka kryptonimów: Anneli Ruusunen, Αγγελική Ροδίτη, Carmen Sosa i kilka innych. Można by rzec, iż jest obywatelką świata…

Forskolin, kuracja odchudzająca roku


Na koniec mojego artykułu, równie sensownego jak dzieło działu (ładnie brzmi) marketingu suplementu diety Forskolin, ciekawe spostrzeżenie dla wszystkich uczących się języków obcych. Otóż większość z opisywanych na tym blogu produktów (z Forskoliną na czele) ma swoje odpowiedniki sprzedawane w innych krajach. Co oznacza, że strony reklamowe w języku polskim dostępne są również w języku hiszpańskim, tureckim, chorwackim, czeskim i innych. Można to śmiało wykorzystać w procesie nauki, na wzór typowej, dwujęzycznej książki. Do tego w wersji darmowej!


Oczywiście pod względem merytorycznym artykuły reklamowe to kompletny bełkot, ale z drugiej strony tekst (przynajmniej ten po polsku) został napisany prostym językiem, którego używamy na co dzień, całość podzielona jest na wygodne, krótkie akapity i może przydać się w procesie nauki.

Co do samego suplementu diety Forskolin. Cena preparatu to 147 złotych za 30 kapsułek, zawierających forskolinę, garcinię, wyciąg z ziaren zielonej kawy i jod w bliżej nieokreślonych ilościach. Brak takiej informacji (dość podstawowej) nie przeszkadza twierdzić producentowi, iż „Forskolin został uznany za najlepszą kurację odchudzającą w 2015 roku”.

Ciekawe, jaką miał konkurencję. „Kotlet schabowy panierowany?” ;-)

6 komentarzy:

  1. W zupełności się z Tobą zgadzam.Te wszystkie kuracje to pic na wodę,a suplementy to jakaś zmielona trawa lub inne śmieci za które płacimy krocie.Jestem osobą otyłą i chciałbym schudnąć,ale brak silnej woli,a te kuracje odchudzają tylko portfel.Też zauważyłem że osoby które reklamują dane diety,powtarzają się u różnych pseudo profesorów.Pozdrawiam i dawajmy sobą manipulować.Leszek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Silna wola i motywacja to faktycznie klucz do osiągnięcia wyznaczonych celów, zgodnie z góry przyjętym planem. Suplementy diety, nawet te z najwyższej półki (bynajmniej nie cenowej), nie mają na to wpływu.
      Dzięki za komentarz! Pozdrawiam, Michał

      Usuń
  2. Gościu , który produkuje te wszystkie cudowne specyfiki dorobił się na głupocie ludzkiej MILIONóW !!! Co rusz to wymyśla jakieś nowe tabletki ze 100% gwarancją skuteczności na otyłość , żylaki , łysienie , wypadanie włosów , na haluksy , cudowne kremy na zmarszczki , na erekcję itd. Dziwię się że ten pan jeszcze chodzi na wolności , przecież to jawne oszustwo , okradanie ludzi i czyste cwaniactwo . Naukowcy , eksperci , którzy rekomendują te specyfiki nie istnieją , ludzie , którzy to stosowali z dobrym skutkiem nie istnieją , profile komentujących są fikcyjne ( panna marianna vel Andżelika Różańska ). Ludzie te gówna kupują , a on się bogaci na ludzkiej naiwności . Jak to możliwe w kraju "prawa i sprawiedliwości" ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiadając na ostatnie pytanie - jak widać możliwe (na marginesie, w kraju "obywatelskim" i w "lewicowo-demokratycznym" również było możliwe). Ale fakt, cudownych preparatów i metod przybywa w zastraszającym tempie i można się dziwić, że od wielu lat aparat państwa nie jest w stanie sobie z tym poradzić. Zakładam, że państwo nawet nie interesuje się tą kwestią.

      Pozostaje ostrzegać się w ramach internetowej wspólnoty i życzyć potencjalnym Klientom, by kolejny suplement diety, który planują nabyć, sprawdzili wcześniej na blogach i forach.

      Usuń
  3. Warto przejść do zamawiania preparatu i obserwować informacje o ostatnich zakupach, czyli imię, miasto i czas jaki upłynął od "zakupu".
    Algorytm nie jest wyszukany...
    No to - UDANYCH ZAKUPÓW !!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to nawet nie jest algorytm, ale losowe mieszanie zawartości kilku tablic (co widać na podglądzie źródła strony). Niestety, niektórzy uwierzą w tak spreparowany społeczny dowód słuszności.

      Usuń