Translate

piątek, 8 kwietnia 2016

Piperine Forte, zablokuj gen otyłości!


Hans Christian Ørsted, za Wikipedia

Dział marketingu suplementu diety Piperine Forte pozazdrościł „osiągnięć” koleżanek i kolegów z działu marketingu fiszek Easy Phrases Allena Collinsa i postanowił poziom redukcji tkanki tłuszczowej wyznaczyć dla pierwszych 14 dni stosowania Piperine Forte. Cytując radosną twórczość marketingowców: „Zdumiewająca metoda odchudzania, która redukuje nawet 8 kg tkanki tłuszczowej w 14 dni. Innowacyjna, 2-tygodniowa formuła umożliwiająca trwałe pozbycie się nadwagi”. Czyli stosując jednocześnie fiszki Easy Phrases i Piperine Fortę można zrzucić nawet 8 kilo wagi i nauczyć się angielskiego. Genialne! Acz nierealne.

Piperine Forte nie odpuszcza, reklama została nieco rozbudowana. Czyli zapraszam do przejrzenia kolejnego artykułu o Piperine Forte, wzbogacony o dobrze rokujący na przyszłość wątek wpływu piperyny na szczury: Piperine Forte opinia. Szybkie odchudzanie i piperyna?

Hans Christian Ørsted i teoria spiskowa


Jak mawiał Alfred Hitchcock: „Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć”. Być może twórcy tekstów reklamowych Piperine Forte wyszli z podobnego założenia, dlatego zaczęli mocno i z przytupem. I bynajmniej na początkowym trzęsieniu ziemi nie poprzestali. Ruszyli z werwą w świat niekończących się obietnic błyskawicznego spalania tłuszczu. A nawet, o zgrozo, w świat teorii spiskowych!


„Dlaczego tak wybitne odkrycie z 1819 roku dopiero dziś ujrzało światło dzienne?” – pyta z niepokojem twórca tekstu reklamowego. Wybitne odkrycie piperyny to dzieło duńskiego fizyka, chemika i farmaceuty nazwiskiem Ørsted. Hans Christian Ørsted. Którego imieniem (tak na marginesie), Duńczycy nazwali swojego pierwszego satelitę ziemi. Nie jest więc prawdą, że wkład Danii w rozwój świata to jedynie klocki Lego, piwo Carlsberg i przepiękne dzieła sztuki filmowej z cyklu „Gang Olsena”. To również piperyna i co najmniej jeden sztuczny satelita Ziemi.


Wracając do tekstu reklamowego Piperine Forte. Hans Christian Ørsted odkrył „substancję odpowiadającą za błyskawiczne spalanie kalorii i trwałe niszczenie komórek tłuszczowych”. Substancję, „której działanie było zatajane przez prawie 200 lat, pozwala w zadziwiająco szybkim tempie zredukować nadmiar tkanki tłuszczowej i kalorii odkładanych w okolicach brzucha, talii i bioder. Bez względu na aktualną wagę i nawyki żywieniowe”.

Akapit dalej dochodzimy do stwierdzenia, że to właśnie Hans Christian Ørsted opracował ową metodę odchudzania oparta na piperynie. Metodę tak skuteczną, że odchudzi Cię nawet w przypadku braku Twojej motywacji i silnej woli. Piperyna odchudzi Cię wbrew Tobie! Będziesz poniekąd jak James May z „Top Gear” – pierwszy człowiek na biegunie północnym zabrany tam wbrew swojej woli.

Piperine Forte, termogeneza i imbir 


Powyższa dawka magii piperyny to dopiero początek radosnej twórczości copywritera. W kolejnych akapicie przechodzimy do wyliczeń matematycznych: „Fakt, że piperyna aż 4-krotnie przyspiesza tempo metabolizmu oznacza, że jedna dawka tej substancji wystarczy do wypalenia nawet 950 kalorii każdego dnia”, co w efekcie oznacza, że „redukcja tkanki tłuszczowej odbywa się niemal automatycznie”. Ale to jeszcze nic. Kolejne zdanie przeczytałem dwa razy. Mam poważne podejrzenia, że zasługuje na Nagrodę Nobla z biologii. A przynajmniej na Złote Usta.

„Piperyna ingeruje w geny odpowiedzialne za powstawanie otyłości i blokuje ich namnażanie, dlatego możliwa jest tak szybka utrata kilogramów bez radykalnych zmian żywieniowych”. Zdanie tak piękne, że żadną miarą nie wypada kalać go komentarzem. 


W dalszej części mamy klasyczne zachwyty zadowolonych Klientek, a w części kolejnej wizualizację tego, jak Piperine Forte działa na ciało mężczyzny widziane z prawego profilu. Przed zażywaniem piperyny postać jest bardzo wyraźnie otyła, na końcu kuracji postać jest szczupła i wysportowana, z „kaloryferem” na brzuchu włącznie. Szkoda, że nie widać penisa, bo zapewne również znacząco zwiększył swoje rozmiary ;-)

Na koniec twórca dzieła reklamowego idzie jeszcze w kierunku termogenzy, czyli, generalizując, procesów służących utrzymania stałej temperatury ciała. Termogeza poposiłkowa (a zapewne o taką tu chodzi, skoro Piperine Forte nie wymaga stosowania ćwiczeń fizycznych) jest typową reakcją organizmu występującą po spożyciu pokarmu i nie ma związku sensu stricte z piperyną (jeśli już, to w odchudzaniu na bazie termogenezy wykorzystajcie preparaty zawierające efedrynę, albo użyjcie… imbiru, który przy okazji ma wiele zalet odżywczych i leczniczych).

Czy piperyna pomaga w odchudzaniu?


Końcówka artykułu to już klasyczny wishful-thinking, aczkolwiek podniesiony do kwadratu. Co do działania piperyny jako takiej, to opisywałem je przy okazji innej wersji reklamy tego samego (albo do złudzenia podobnego) produktu w artykule: Piperine Forte – skład,skuteczność, cena. Piperyna to piperyna (jakby to ujął Pan Sułek ze słuchowiska „Kocham pana, panie Sułku” i nie ma nad czym deliberować.

Na koniec, na stronie sprzedażowej, swoimi przemyśleniami na temat Piperine Forte dzieli się z nami Radosław Matuszak, który jednocześnie na innej stronie leczy halluksy. Tam jako Marian Drozd. Strona sprzedażowa to kolejny zestaw cudowności, którego nawet nie mam siły czytać. 


Cena Piperine Forte to nieodzownie 137 złotych (cena piperyny w aptece to 30-40 zł.), a całość wieńczy tajemniczy sprzedawca. Jak precyzuje Regulamin, „właściciel serwisu”.

Moja opinia? Piperyna ma swoje zalety w odchudzaniu, ale radosna twórczość na opisywanych stronach wielokrotnie przekracza fakty. A nawet tworzy nowe. Piperyna wspomoże proces odchudzania, ale jedynie wspomoże. Bez odpowiedniej i przestrzeganej diety oraz bez ćwiczeń fizycznych, konsumowanie piperyny na wiele się nie zda. 

Na podstawie: medicreporters.com

4 komentarze:

  1. nie wiem, czy schudłam czytając o piperynie forte, ale uśmiałam się jak norka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jest plus reklamy piperyny - w końcu śmiech to zdrowie :)
      Dzięki za komentarz!

      Usuń
  2. Fajnie, że ktoś takimi sprawami się zajmuje i potrafi trzeźwo ocenić produkt.
    Sam próbowałem super wynalazku Russian Rejuvenator (Dihydroquercetin) (Bajkalska witamina)- niby rewelacja na wszystko co możliwe, łącznie z leczeniem nowotworów, nie nastawiałem się na wiele, ale wypróbowałem kurację 3 miesięczną 180 kapsułek. I co - nico. Potwierdzone badaniami labolatoryjnymi,przed zażywaniem zrobiłem badania, Glukoza - 110, po leku 116 (o dziwo zamiast zmaleć wzrosła), Trójglicerydy - przed 233, po 224 (przypuszczam, że przypadek), Cholesterol całkowity przed 180 po 180 (bez zmian), HDL przed 59, po 64, LDL przed 75 po 71. Wnioski oczywiste, ani na cukier, ani na poziom cholesterolu lek nie wpływa. za bardzo duże pieniądze - jedno opakowanie 60 szt to ok 120-240 zł zależy jakiej firmy (jaka zawartość Dihydroquercetin).
    Pozdrawiam, może ktoś ma lepsze odczyty - chętnie bym poznał takie osoby.
    ziz@op.pl
    Pozdrawiam
    Zbyszek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt. Podobnych produktów jest wiele i faktycznie nie są jedynie domeną polskiego rynku. Dużo podobnych suplementów jest oferowanych w Rosji, sporo we Włoszech i w Turcji.

      Z drugiej strony suplementacja niektórych składników ma sens w przypadku diety i wtedy warto albo samemu zadbać o suplementację składników, których w diecie zabraknie, albo pogadać z dietetykiem albo przynajmniej z farmaceutą. Aczkolwiek płacenie za obiecanki-cacanki nie ma sensu.

      A co weryfikacji obietnic ze stron sprzedażowych - w takich przypadkach Google pomoże, chociaż najnowsze produkty mają tak dobre pozycjonowanie, że portale chwalące poszczególne produkty zajmują całą pierwszą stronę wyników.

      Dzięki za wartościowy komentarz!
      Pozdrawiam :)

      Usuń