Translate

poniedziałek, 4 lipca 2016

Forskolin Burn Fat, czyli forskolina podbudowana naukowo

http://samosiezrobi.blogspot.com/2016/07/forskolin-burn-fat-czyli-forskolina.html
za PixaBay (CC0 Public Domain)
Być może zdziwi Was kolejny wpis o suplemencie diety na odchudzanie Forskolin Burn Fat, ale związana z nim wakacyjna kampania reklamowa rozkręca się coraz mocniej i na różnych stronach pokazuje różne podejścia do tego samego produktu. W reklamach Forskolinu pojawiają się elementy, które nawet u ludzi odpornych na idiotyczne obietnice marketingowców, mogą wywołać zainteresowanie tym produktem. Na jednej ze stron wspierających promocję Forskolin Burn Fat (a jest ich dziesiątki, literalnie dziesiątki! SEO mają świetne) dział marketingu postanowił zastosować treść daleką od opinii wykreowanych naprędce profesorów słynnych uniwersytetów i zdjęć zadowolonych klientów, wyciętych ze stron związanych z faktycznym odchudzaniem. Całość jest przerażająco… wiarygodna!

Forskolin Burn Fat, czyli śladami Wikipedii


Zacytuję Wam fragment jednej z takich stron, będący syntezą artykułów dostępnych na anglojęzycznej Wikipedii: „Forskolina w pierwszej kolejności działa na produkcję enzymu AC (cyklazy adenylowej), który związany jest z błonami komórkowymi. Nadrzędnie stymuluje inne enzymy, które regulują wzrost masy mięśniowej oraz inicjowania procesów utraty tłuszczu. Przekształca on kwas adenozynotrójfosforowy (ATP) w cAMP, który jest regulatorem odpowiedzialnym za rozpad tłuszczów w komórkach tłuszczowych” (link na końcu artykułu). Czy to prawda? Niestety, w dużej mierze tak!




Dlaczego niestety? Dlatego, że otwierając Wikipedię na stronie poświęconej ATP, cAMP, lipolizie czy cyklazie adenylowej szybko dojdziecie do wniosku, że reklama Forskolin Burn Fat mówi prawdę! Mówi, problem w tym, że reklama sprytnie ominęła skalę, w jakiej forskolina faktycznie oddziałuje na proces spalania tkanki tłuszczowej. Nasze komórki produkują ogromne ilości ATP (głównie w mitochondriach), zgodnie z szacunkami na poziomie masy naszego ciała. Masa molowa ATP to 507,18 g/mol, a ze 100g glukozy organizm uzyskuje ok. 21 mola ATP (jedna cząsteczka glukozy przekształcana jest w sumarycznie z kilku procesów w 38 cząsteczek ATP). Co ważniejsze w przypadku reklamy Forskolin Burn Fat, do aktywacji cyklazy adenylowej nie jest konieczna forskolina (co reklama sprytnie pomija). Organizm wykorzystuje do aktywacji cyklazy adenylowej hormony, m.in. adrenalinę i noradrenalinę. Z kolei insulina wpływa hamująco na lipolizę, czyli na przekształcanie trójglicerydów w glicerol i kwasy tłuszczowe, o czym warto pamiętać w procesie odchudzania. Wpływ forskoliny na sumaryczne spalanie tłuszczu w organizmie jest więc relatywnie nieznaczny (aczkolwiek aktywacja cyklazy adenylowej siłą rzeczy wpływa na tworzenie cyklicznego AMP i lipolizę) i istnieją znacząco lepsze sposoby na spalanie tkanki tłuszczowej. Niestety, wymagają ruszenia czterech liter z kanapy.

Idąc dalej śladami myśli autora tekstu reklamowego Forskolin Burn Fat trafiamy na zdania, które zaczynają naciągać rzeczywistość: „W dalszych procesach wywołanych przez tabletki Forskolin, uwalniane są kwasy tłuszczowe z komórek, przez co mogą one być łatwiej wykorzystane do pozyskania energii. Wszystko to, sprawia, że większe ilości tłuszczu są wykorzystane przez organizm do wytwarzania energii, a tym samych do pozbycia się nadmiaru tkanki tłuszczowej”. Tak w uproszczeniu wygląda proces lipolizy, który świetnie działa bez udziału forskoliny, a tym bardziej bez pomocy Forskolin Burn Fat. Lipoliza nie jest efektem stosowania forskoliny, jest normalnym sposobem, w jaki nasz organizm odzyskuje energię z tłuszczowych zapasów. Wciskanie w lipolizę forskoliny deformuje jej faktyczny obraz. 

Na marginesie, tworzenie nadmiernej tkanki tłuszczowej w większości przypadków nie ma związku z zaburzeniami funkcjonowania poszczególnych organów czy fizjologicznymi problemami z przemianą materii. To prosta konsekwencja fatalnej diety połączonej z nieaktywnym trybem życia. Jeśli pochłaniamy więcej substancji odżywczych niż potrzebujemy, ich nadmiar odkłada się w tkance tłuszczowej i żadna forskolina nie rozwiąże tego problemu. 

Między forskoliną a Forskolin Burn Fat


Natomiast to, co szczególnie uderzyło mnie na opisywanej stronie wychwalającej suplement na odchudzanie Forskolin Burn Fat, to wyniki badań, na które powołuje się autor tekstu. Zacytuję: „W 2005 roku w Instytucie Zdrowia Uniwersytetu Kansas (USA), przeprowadzono badania na próbie 30 osób z nadwagą (BMI>26). Uczestników badania podzielono na 2 grupy po 15 osób. Jednej grupie podawano Forskolin 250mg dwa razy dziennie, a drugiej placebo. Badania trwały okres 12 tygodni, przez który zespół badawczy dowiódł iż Forskolina ma istotny udział w procesie odchudzania. Opinie lekarzy przeprowadzających testy, były jak najbardziej pozytywne, zgodnie potwierdzające skuteczność tabletek Forskolin”. Badania zostały podlinkowane, za co chwała autorowi reklamówki. Co więcej, ich opis na stronie jest pozornie zgodny z oryginałem. Pozornie, gdyż jeden istotny szczegół został dość mocno zmieniony.


Badanie dotyczyły forskoliny jako substancji będącej ekstraktem z pokrzywy indyjskiej. Nie dotyczyły Forskolinu. Nie potwierdziły skuteczności tabletek Forskolin. Badania nie udowodniły, że Forskolina ma istotny udział w procesie odchudzania, ale że forskolina może mieć pozytywny wpływ na odchudzanie i może stanowić środek terapeutyczny w walce z otyłością. W badniach NIE stosowano Forskolin Burn Fat, co reklama nie tylko sugeruje, ale wprost to stwierdza!

Idąc dalej tym samym tropem: „W latach 1981 do 2010, forskolina została użyta w ponad 15.000 eksperymentów i badań podczas których obserwowana była skuteczność cAMP na procesy komórkowe, w tym odchudzania. Na podstawie ww. badań wyszczególniono najważniejsze funkcje cAMP w procesie odchudzania” (tamże). 15.000 eksperymentów i badań robi wrażenie. Forskolina musi działać. I działa, tylko w stopniu nieadekwatnym do sugerowanych rezultatów. 

W dalszym ciągu autor tekstu przechodzi do wniosków: „Wg licznych opinii lekarzy i ekspertów z zakresu dietetyki, oraz na podstawie ogromnej ilości badań, można śmiało stwierdzić iż tabletki odchudzające Forskolin zawierające wyciąg z pokrzywy indyjskiej – są bardzo skutecznym suplementem na odchudzanie, działającym jednocześnie na kilku poziomach komórkowych organizmu człowieka”. Faktycznie, wczytując się we wcześniejsze akapity trudno dojść do innego wniosku! Chyba, że trafimy na stronę drugs.com, na której przeczytamy: „Quality clinical trials are lacking to support claims made of the weight loss properties of forskolin”. Badania kliniczne nie wspierają twierdzenia o właściwościach forskoliny w procesie utraty wagi. 

Forskolin Burn Fat, cena i Charlotte Crosby jako Maria


Ostatnie zdania ze strony reklamowej stanowią podsumowanie całkiem przyzwoitego artykułu (serio, spece od NLP byliby dumni): „Medyczne i naukowe potwierdzenia skuteczności sprawiają, że są to kapsułki zasługujące na najwyższe zaufanie. Na koniec pozostaje jedynie życzyć jak najlepszych efektów podczas pozbywania się zbędnych kilogramów z zastosowaniem tabletek odchudzających Forskolin zawierających wyciąg z pokrzywki indyjskiej”.

Dziękując za życzenia dodam, że Forskolin Burn Fat kosztuje 147 zł/30 kapsułek, kilkukrotnie więcej niż analogiczny preparat w aptece internetowej. Aczkolwiek w aptece internetowej nie przeczytacie historii Marii, która bała się, że umrze, a która wygląda jak Charlotte Crosby. W rzeczywistości to jest Charlotte Crosby, a historia Marii, która „dzięki Forskolinowi straciła 24 kilogramy i zbiła cholesterol o 73 punkty, zyskała nowe życie!!!” ma tyle samo wspólnego z brytyjską celebrytką co Forskolin Burn Fat z odchudzaniem. Charlotte Crosby, tak na marginesie, zawdzięcza zgubienie licznych kilogramów ćwiczeniom fitness, a nie forskolinowi.

Reasumując – jestem pod wrażeniem opisywanej strony i całej kampanii związanej z suplementem diety Forskolin Burn Fat. Mają dziesiątki stron i blogów, których wzajemne powiązania sprawiają, że osoba nieobeznana z przeglądarką Google znajdzie jedynie pozytywne opinie o tym suplemencie diety na odchudzanie. Dzięki odpowiednim linkowaniom algorytm Google’a uznaje oficjalne strony i flogi za wiarygodne opinie i umieszcza je na pierwszej stronie wyszukiwania (a jak wiadomo, najpewniej ukryć trupa w Watykanie i na drugiej stronie wyników wyszukiwania Google’a).

Patrząc z tego punktu widzenia, Forskolin Burn Fat zapewne jeszcze nie raz zaszczyci tego bloga swoją obecnością. I coraz bardziej ciekawi mnie, czym marketingowcy zaskoczą mnie w kolejnej odsłonie. 

Na podstawie www.e-odchudzanie.com.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz