na podstawie PixaBay (CC0 Public Domain) |
Forskolin Burn Fat, marketing kontra badania
Serio. W oryginale wygląda to tak: „Naukowcy donoszą, wystarczy wziąć jedną
by stracić 2,5 kg. Profesor Robert Miller udowodnił testami medycznymi, że już
po 120 minutach rozbija tkankę tłuszczową” (źródło na końcu artykułu). A to nie
wszystko: „Spalisz 2 kg tłuszczu i
zmniejszysz cholesterol w 2 godziny po zastosowaniu – efekt gwarantowany
testami medycznymi”. Nie wiem, gdzie hipotetyczny profesor Robert Miller przeprowadził
swoje testy, ale zgodnie z doniesieniami działu marketingu suplementu Forskolin Burn Fat, w samych tylko
Japonii i w USA działanie tego cudownego (dosłownie!) suplementu diety sprawdziło
na sobie 9000 osób!
9000 Japończyków i Amerykanów nie może się mylić, iż Forskolin Burn Fat, cytując marketingowy bełkot, „działa 3 razy szybciej nawet od ćwiczeń
wspomaganych niskokaloryczną dietą”. Przy okazji Forskolin obniża poziom
złego cholesterolu i poprawia przepływ krwi w tętnicach oraz, o czym strona
reklamująca suplement nie informuje, Forskolin
Burn Fat pozwala udać się na pobliską siłownię i ponabijać z tych, którzy w
męczarniach chudną 3 razy wolniej. Co jest niewątpliwie, parafrazując reklamę,
bezcenne.
Powyższe stoi w sprzeczności z informacjami dostępnymi chociażby na drugs.com, gdzie w opisie forskoliny (zasadniczego składnika suplementu
diety Forskolin Burn Fat), znajdziemy informację, iż forskolina nie powoduje utraty wagi. Dodatkowo znajdziemy informację,
że 2 gramy forskoliny na kilogram masy ciała zabija. Co prawda szczury, ale bezpieczniej
będzie wyjść z założenia, że ludzi również.
Co ciekawe, drugs.com informuje o innych działaniach forskoliny, które nie
zostały wspomniane na stronie suplementu diety Forskolin Burn Fat. Co każe
wysnuć jeden, prosty wniosek – nie aplikujcie sobie żadnych tabletek,
suplementów i magicznych pigułek, które reklamuje „lekarz” z serwisu stockowego
(sprzedającego zdjęcia), a informacje dotyczące danego preparatu tworzy dział
marketingu, któremu nawet nie chciało się przeprowadzić porządnego researchu.
Forskolin Burn Fat, drogo i hipotetycznie
Oczywiście, by biznes się kręcił, dział marketingu nie ma problemów z
wkładaniem w usta hipotetycznego prof. Roberta Millera abstrakcyjnych, acz niewątpliwie
kuszących, wniosków: „Badacze sprawdzili skuteczność kuracji na grupie 122 osób
w wieku 23-65 lat. Uczestnicy eksperymentu na co dzień stosowali dietę, którą
sami opisali jako wysoko-tłuszczową i bogatą w cholesterol. Celem testu było
naukowe sprawdzenie: Czy formuła odchudzająca prof. Miller naprawdę gwarantuje
spadek wagi i obniżenie cholesterolu – bez specjalnej diety i ćwiczeń?”.
Interesują Was wnioski wysnute na podstawie „badania”? Nie są zaskakujące i
świetnie wpisują się w oczekiwania naiwnego, łatwowiernego miłośnika
odchudzania na kanapie.
Otóż „na podstawie ankiet kwestionariuszowych, badacze policzyli, że
uczestnicy schudli średnio o 14,57 kg w 30 dni”. A dodatkowo „analiza badania
krwi uczestników dowiodła, że poziom złego cholesterolu (LDL) u pacjentów spadł
o 60 jednostek”. Żyć nie umierać. I to wszystko bez zmiany niezdrowej diety czy
uczynienia z aktywności fizycznej nowego stylu życia. Brzmi pięknie, ale ma
jedną, dość poważną, wadę. To nie zadziała.
Co do samego składu suplementu diety Forskolin Burn Fat. Oprócz forskoliny,
której pozytywny wpływ na odchudzanie istnieje jedynie w głowach speców od
marketingu, znajdziemy ekstrakty z Garcinia Cambogia i z ziaren zielonej kawy
oraz jod. Ile poszczególnych substancji trafiło do każdej kapsułki, nie
wiadomo. Ale biorąc pod uwagę hipotetyczność istnienia odkrywcy magicznej
kompozycji powyższych składników, mam poważne wątpliwości, czy faktyczne tam
trafiły.
Na koniec cena, która wynosi 147
zł/30 kapsułek. Drogo? Bardzo drogo! 60 kapsułek (po 300mg ekstraktu z
pokrzywy indyjskiej, tego samego co w Forskolin Burn Fat), kosztuje niecałe 30
złotych. Co oznacza, że Forskolin Burn
Fat jest prawie 10 razy droższy od analogicznych suplementów diety!
Przedstawiając to obrazowo, niczym dział marketingu opisywanego preparatu, to
tak, jakbyście za 10-letni samochód zapłacili tyle, co za dwa nowe.
Na podstawie: 101rad.pl
żeby schudnąć trzeba być aktywnym, biegam od 2 lat 40km tygodniowo. Schudłem 17kg, z 94 na 77 przy wzroście 174cm.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety zjadlam 60 kapsulek i nie schudlam nawet 1kg
OdpowiedzUsuńNiestety zjadlam 60 kapsulek i nie schudlam nawet 1kg
OdpowiedzUsuń