Translate

poniedziałek, 5 września 2016

Penirium na potencję, opinia, cena, zamiennik

http://samosiezrobi.blogspot.com/2016/09/penirium-na-potencje-opinia-cena.html
za PixaBay (CC0)
Jeśli szukacie odpowiedzi na pytanie „jak powiększyć penisa”, to możecie przestać szukać. Odpowiedź już jest dostępna. A brzmi następująco: „Możesz przedłużyć penisa nawet o 7,5cm – bez bolesnych ćwiczeń, operacji i krępujących wizyt u lekarza” [1]. Brzmi kusząco, prawda? Penis dłuższy o 7,5 cm robi różnicę. 7,5 cm robiłoby różnicę nawet w przypadku, gdyby o tyle wydłużyć nogi! Jednakże „Penirium”, gdyż o nim mowa, wydłuża tylko penisa. Albo „aż”.

Penirium, cynk, arginina i cena


Suplementów diety wspomagających potencję i wydłużających penisa niemalże do kolan nie brakuje. Czym na tym tle wyróżnia się „Penirium”? W sumie… Niczym szczególnym. W składzie „Penirium” znajdziemy l-argininę oraz cynk, co stanowi typową zawartość preparatów na potencję, niejednokrotnie na tym blogu opisywanych. Arginina jest podstawą uwalniania tlenku azotu w zakończeniach neuronów odpowiedzialnych za erekcję, który to tlenek powstaje w procesie deaminacji argininy. Fizjologia erekcji jest znacznie bardziej skomplikowanym procesem (o czym można poczytać na przykład na Wikipedii, jeśli kogoś z Was to szczególnie interesuje), ale bez argininy jego efekt końcowy pozostawia wiele do życzenia. Jeśli w ogóle zajdzie. Innymi słowy, arginina w przypadku erekcji jest ważna i warto zadbać o to, by organizm miał jej pod dostatkiem. 




Czy argininę należy suplementować? Niejednokrotnie na tym blogu postulowałem stosowanie odpowiedniej diety w miejsce suplementów, ale nie oszukujmy się, nie zawsze mamy w życiu miejsce na takie fanaberie jak zdrowe odżywianie. Jednakże, jeśli postawimy na racjonalną dietę (co pozytywnie wpłynie na inne aspekty życia), argininę znajdziemy w mleku i w produktach mlecznych, produktach pełnoziarnistych, płatkach owsianych, soi, orzechach, nasionach słonecznika, w jasnym mięsie drobiowym (kurczak, indyk), w wołowinie, wieprzowinie. Lista jest długa i w przypadku odpowiedniej diety suplementacja argininy nie ma większego sensu. 

Cynk z kolei jest tak ważny dla organizmu, że nie sposób przecenić jego znaczenia. Dzienne spożycie cynku powinno kształtować się na poziomie ok 20 mg, a organizm świetnie radzi sobie z jego nadmiarem. Gorzej jest w przypadku niedoboru cynku, co prowadzi do wielu problemów zdrowotnych. Jeśli nie jesteśmy koneserami ostryg, krabów i homarów, to być może jesteśmy narażeni na niedobór cynku, którego minimalna, dzienna zawartość w diecie szacowana jest na 5 mg. 

Czy warto suplementować cynk? Generalnie - nie zaszkodzi. Cynk w tabletkach jest tani. Za 90-100 tabletek po 15 mg zapłacimy 15-25 złotych. Z kolei suplementacja argininy będzie nieco droższa i będzie nas kosztowała ok 30 złotych za 100 kapsułek po 500 mg każda. Dużo? Zależy. W porównaniu do ceny „Penirium” wynoszącej 157 złotych za 15 kapsułek (liczba wynika nie z opisu suplementu na stronie reklamowej, ale z niewyraźnego zdjęcia produktu) po 960 mg każda, koszt zakupu cynku i argininy w aptece internetowej jest śmiesznie mały. 

Z drugiej strony w opakowaniu „Penirium” nie znajdziemy tylko i wyłącznie cynku i argininy. Co jeszcze? Oto jest pytanie!

Tajemniczy skład Penirium 


Skład suplementu diety na potencję „Penirium” jest równie tajemniczy jak firma, która go sprzedaje. Cytując stosowny fragment z ich strony reklamowej, „Penirum” to:


„… idealne połączenie korzeni i ekstraktów z roślin, które od wieków przynosiły mężczyznom niebywałą sprawność seksualną. Nie są to jednak rośliny, które spożywasz każdego dnia. Największy sekret tkwi w starannie opracowanej kompozycji, w której cenne składniki mogą wzajemnie uzupełniać swoje właściwości... Korzeń żeń-szenia, sarsaparilla, korzeń lukrecji oraz ekstrakt z macy – nikt do tej pory nie stworzył z nich jednej kompozycji w odpowiednich proporcjach” [2].

Ciekawostką w domniemanym składzie jest sarsaparilla vel Smilax ornata, która zawiera w sobie saponiny steroidowe, przez co ma wpływ na hormony płciowe, a przy okazji przez długie dekady służyła w leczeniu syfilisu. Nie, żebym cokolwiek sugerował, ale sarsaparilla w suplemencie na potencję brzmi oryginalnie.


Tak czy inaczej, nie wiemy ile poszczególnych substancji znajdziemy w każdej kapsułce. Być może odpowiednie proporcje wskazanych składników pochodzą z głębokiej wiedzy twórców „Penirium” i są tajemnicą na wzór receptury Coca-Coli, a być może w produkcji kapsułek poszczególne składniki dosypuje się na oko do mieszalnika? A może są to tylko składniki deklarowane? Kto wie. Osobiście polecam skorzystać z brzytwy Ockhama i zastosować najprostsze wyjaśnienie. 

Jednakże reklamówkę „Penirium” warto postawić za przykład budowania ciekawego przekazu reklamowego. Abstrahuję od tego, że ten suplement diety na potencję jest drogi i bez sensu. Jest. Ale reklama walczy z tym w intrygujący sposób. Za pomocą wywiadu!

Ryan Clark, specjalista od potężnych penisów 


Wywiad to potężna broń. Za pomocą prostej konstrukcji można uwiarygodnić każdą bzdurę, przypisując najbardziej nawet przedziwne koncepcje „specjaliście”. W przypadku suplementu diety na potencję owym specjalistą stał się Ryan Clark, „człowiek odpowiedzialny za potężne penisy najsłynniejszych gwiazd filmów dla dorosłych” [1]. Ze świecą szukać bardziej odpowiedniej osoby do udzielania fachowych rad!

„Ryan” nie ma wątpliwości, że zalewające rynek specyfiki, obiecujące 30-centrymentowego penisa w 2 minuty, to klasyczne naciąganie rzeczywistości. Niewątpliwie. Naciąganiem rzeczywistości jest nawet to, że nikt nie obiecuje podobnych rezultatów, a specyfiki obiecujące 30 cm w 2 minuty nie zalewają rynku. Ale „Ryan” zastosował to ciekawe porównanie udowadniając potencjalnym Klientom, że „Penirium”, specyfik umożliwiający wzrost penisa o „5 cm w 30 dni”, nie jest nonsensem. Przynajmniej na tle innych nonsensów, ale na to mało kto zwróci uwagę. Liczy się kontrast.

Jednakże, w zalewie ekwilibrystyki słownej wywiadu z „Ryanem”, autor tekstu marketingowego nieco się pogubił: „Tymczasem wielu mężczyzn daje się nabrać na obietnice zwiększenia członka np. o 10-15 cm bez względu na długość wyjściową. Kupują środki z nieznanych źródeł, szukają najtańszych – nic dziwnego, że są zawiedzeni brakiem efektów. Przecież na rynku jest mnóstwo podróbek” [1]. Co oznacza nieznane źródło?

Nieznane źródło może wyglądać tak: „Sprzedawca – właściciel serwisu”. To fragment regulaminu, który w ten sposób opisuje sprzedawcę „Penirium”. I tutaj zgodzę się z „Ryanem” – nie kupujcie suplementów diety z nieznanych źródeł!


„Ryan” zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt suplementów diety: „Każdy preparat (…) powinien przejść niezbędne badania laboratoryjne i uzyskać certyfikaty dopuszczające go do sprzedaży. Jeśli preparat nie posiada certyfikatu, ma ukryty skład itd., w ogóle nie warto po niego sięgać”. W przypadku „Penirium” skład to lista składników, które mają znajdować się w tabletce. Natomiast ilości poszczególnych substancji pozostają ukryte. Jeśli myślicie, że to faktycznie tajemnica „Sprzedawcy – właściciela serwisu”, popatrzcie na opisu podobnych specyfików w aptekach internetowych. Skład jest precyzyjnie określony. A przynajmniej powinien być.

Penirium, opinia i Boguś Linda


Opinia o „Peniurium”? Suplement diety na potencję „Penirium” jest drogi, pochodzi z niepewnego źródła, nie ma poważnych certyfikatów a gwarancji satysfakcji udziela Marek Wronka, który „od ponad 10 lat pomagam mężczyznom pozbyć się dysfunkcji erekcji, zwiększyć ich możliwości seksualne i odzyskać pełnię satysfakcji z życia erotycznego” [2]. Dla mnie to całkowicie nieprzekonujące. 

Jedyny racjonalny wniosek, jak płynie z reklamówki „Penirium”, to ewentualne przetestowanie na sobie działania argininy. Oczywiście nie tej hipotetycznej z „Penirium”, ale tej prawdziwej, z apteki. Zadziała? Jeśli Wasza dieta nie dostarcza odpowiedniej ilości argininy, jej suplementacja nie zaszkodzi i przyczyni się do poprawy kondycji całego organizmu. Aczkolwiek nie liczcie na efekty zbliżone do opisywanych w reklamie suplement „Penirium”. 

Jak mawiał Boguś Linda w reklamówce: „Życie, to nie film”.

Na podstawie:
[1] www.medicreporters.com/article/fenomen-tabletek-powiekszajacych-meskosc-a
[2] www.centrumofert.com/promotion/powieksz-penisa-w-domu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz